-220-
Wybieram tych, co może nie zawsze w prawdziwy ton poezji uderzyć potrafili, ale zawsze na Parnasu wzgórze wdrapać się wyżej zdołali. Forma to ulotne wierszyki, liryki przeważnie, treść ich to przyrody tutejszej opiewanie, podnietą jej wdzięk i piękno i ludu naszego w tych ostępach trud i czyn, Polska i Brazylja. Zbiorowych wydań niema niestety a czasby wydać antologię poetów polskich w Brazylji, a ostatni wyraz i ostatnie słowo poezji to wydane w 1921 roku „Wianki Parańskie", Milana Grzybczyka, gdzie oprócz zbioru wierszy ulotnych dał nam autor swe „Wianki Parańskie", sztukę sceniczną w 3 aktach. Tu pozwolę sobie zacytować tylko ustęp początkowy wiersza pt.,.Tobie Brazyljo!".
Tobie Brazyljo dziś mą pieśń oddaję —
U Twoich górnych ścieląc ją ołtarzy,
A w duchów jasnych imieniu tu staję —
Od ogni znicza nadwiślańskich straży-
Satyra, to, poza liryką, druga najczęściej spotykana u bractwa pióra forma. Co prawda zaiste tematu nie brakowało tu nigdy, rzec można za poetą, że „trudno satyry nie pisać”. Pisali ją też liczni adepci Muz.Od „Ślaza” czy „Prawdzića”, pseudonimów Radziszewskiego, próbowali tej formy w mniej lub więcej szczęśliwy sposób, P.Sieciński, Białynia Kowerski, Jacek Raczyński. Sypniewski i Dybowicz i bezimiennych szereg cały, którzy kolonji naszej sprawy i swary, jej „działaczy persony", wypadków opisy w tę stroili formę.
Próby nowelli. — Powieść. — Proza poetycka. — Sztuka nic tyle dramatyczna, ile sztuki sceniczne.
Po kalendarzach i pismach perjodycznych rozsiane są też próbki sił tutejszych na polu nowelistyki. Nie brak w ostatnich czasach nawet i paru wydań. Zacznijmy od zbiorku j. Okołowicza pt. „Na morzu" z czasów pierwszej jego w Paranie bytności a zamkną je w 1923 r. „Zaklęty Kamp” i „Przygody w Paranie” Boh.M.Lepeckiego, W pismach znajdujemy nowelki K, Lekczynskiego, J. Kozierowskiego, T, Grzybczyka, A. T. Zgrayj na tle życia kolonistów naszych osnute. Próby powieści obyczajowej dała Karolina Słończewska, przykładem może być drukowany w "Świae" — „Werbista”. I proza poetycka znajdowała swych miłośników. Ale nie pora tu i nie miejsce pisać bibljografjj skromnej literatury parańskiej.
-221-
Oprócz wymienionych już „Wianków Parańskich”, rzeczy zasługującej na wyszczególnienie, trzeba wspomnieć ot z obowiązku kronikarskiego o innych próbach na polu dramatu. Lepiej jednakże określmy ten dział twórczości parańskiej sztuką sceniczną. Zaliczyć tu należy jako rzeczy mające pewien nerw, dwie sztuki J. Chorośnickiego, „Targ o szkołę”, z werwą i humorem charakteryzujące stosunki na kolonji, oraz „Polska Zmartwychwstaje”, ujmująca w formy sztuki scenicznej wrażenia jakie na kolonji rota wieść o powstaniu Polski i przybyciu jej przedstawicielstw do Parany; ten sam temat traktuje sztuczka K. Ficińskiej „Na dalekiej kolonyi”. Wspomnieć należy o „Dziwach zza morza” W. Żągołłowicza i „Jasełkach Parańskich” J. Stańczewskiego.
W roku 1923 wydał ponownie w Paranie swą sztuczkę osnutą zresztą na tle przejść dziatwy we Wrześni pt. „Straż nad Wisłą” St. Szumowski.
Wydawnictwa naukowe, — Podręczniki szkolne. — Różne.
Od zarania kolonji potrzeby szkolnictwa powodowały ruch wydawniczy. Już w 1893 roku wychodzi nakładem K. Szuka z Kurytyby w Poznaniu „Elementarz dla szkół polskich w Brazylji" Hieronima Burskiego, potem Księgarnia Polska Warchałowskiego wydaje „Czytanki" Stan. Słoniny, a drukarnia „Gazety Polskiej" elementarze, będące przedrukiem wydawnictwa Ossolińskich z Galicji. W ostatnich latach wychodzi nakładem „Kultury" „Pierwsza książka po elementarzu" układu K. Jeziorowskiego, oraz trzy części rachunków układu Hanasa? Te dwie publikacje mają te wartość, że wnoszą do tej dziedziny innowację zbawienną, wprowadzają bowiem tutejsze pojęcia, miary, wagi itp. Ks, J. Góral wydaje „Zasady pisowni polskiej", „Oświata" przygotowuje „Samouczek polsko-portugalski" itd. w tej dziedzinie należy się spodziewać dalszych publikacji. „Kultura" opracowuje kilka takowych, stojąc na stanowisku, że szkoły tutejsze potrzebują podręczników uzgodnionych z krajowymi, ale uwzględniajacych miejscowe warunki i stosunki, geografję i przyrodę itp.
-222-
Parana może się poszczycić wydaniem paru bardzo ciekawych rzeczy. Dość wyliczyć wydane w 1907 roku „Kazania Polskie” Jana Jastrzębca Hempla, a opublikowane w 1921 roku i 1922 dwie broszury Fr. Derginta, „Liga czyli Powszechny Związek Narodów” po polsku i „Wizja Czerwona” po portugalsku napisana krytyka bolszewizmu.
Należy tu wspomnieć o „Słowiku polsko-portugalskim" wydanem przez F.B. Zdanowskiego, i „Gramatyce języka portugalskiego" pióra Fr. Leronza wydanym w 1906 roku przez L.Bieleckiegp, obu już wyczerpanych i jak dotąd mimo niewielkiej stosunkowo wartości ich niezastąpionych. Należy też podkreślić dwie prace D-ra J. Szymańskiego po portugalsku „Okulistyka" i „O migdałach". Pierwsza poważna praca wyszła też po polsku.
Nie będę już wyliczał różnych broszur okolicznościowych treści przeważnie politycznej czy społecznej, jak np. po portugalsku wydana broszura B, Kowerskiego pt. „Sprawa Polska, judaizm, Bolszewizm i Konferencja Paryska", albo broszurki „O pszczelnictwie" W. Szukiewicza, „O szarańczy" itp. itp.
Kalendarze. — Ich rola.
W dorobku tym trzeba zostawić miejsce kalendarzowi. Może się to komuś wyda śmiesznem, że w 20 wieku o kalendarzu jako objawie kulturalnego dorobku wspominam, ale trzeba z jednej strony pamiętać, że kolonja w Paranie żyje na podobnym stopniu rozwoju, jak nasi przodkowie, dla których kalendarz rolniczy był i jedynym doradcą i nieraz jedyną lekturą a z drugiej nie należy zapomnieć o roli kalendarza w życiu wieśniaka, kolonisty. Tembardziej, że kalendarz polski w Brazylii nie długo już może a stanie się jedynem źródłem informacji dla historyka naszych tu dziejów.
Pierwsze miejsce należy oddać kalendarzom, które w latach 1899 i 1901 wydał w Porto Alegre F. B. Zdanowski, „Kolonisty" z Ijuhy, Rodziny Polskiej z Marianna Pimenlel, potem idą kalendarze „Polaka", „Gazety Polskiej", Zw.Dem.Pol. itd. Dużo tam ciekawego materiału statystycznego a dawniej nim zaczęto próbować wydawać pisma literackie w kalendarzu „ostrogi rycerskie" zdobyli ci wszyscy, którzy swych sił na polu piśmienniczem próbowali.
-223-
Kończę.
I w tej dziedzinie nowe idą czasy. Twórczość się wzmaga. Przybywa sił piszących. Zdaje się, że idziemy ku „ożywieniu” piśmiennictwa polskiego w Paranie. A równocześnie gruntuje się myśl, że trzeba wyjść z ghetta, że trzeba wartości tutejsze na polskie przekuwać formy, wzbogacając w ten sposób nasz język, nasze piśmiennictwo, naszą kulturę. Pięknie to ujęto w artykule redakcyjnym pierwszego numeru „Naszego Życia”:
„Uderzmy w struny lutni śpiewaków mazowieckich, ukraińskich, litewskich, ale na nutę parańską. Już czas, by czarowny świat baśni polskiej zaludnił te egzotyczne puszcze brazylijskie swojemi postaciami. Niech pinjor śpiewa pieśń sosny polskiej a palma głosem brzozy płaczącej szumi”. Idą nowe czasy.
Sztuka. — Teatr — Muzyka. — Malarstwo i rzeźba.
W tym krótkim ustępie pragnąłbym ująć w pewną całość to wszystko, co w dziedzinie sztuki w najbardziej ogółnem tego słowa znaczeniu kolonja polska ze siebie wydobyła.
Największą bezsprzecznie rolę odegrał tu jak dotąd teatr i to teatr amatorski. Tą drogą najłatwiejszą do spopularyzowania sztuki, docierać starała się garść ludzi bardziej rolę sztuki w życiu społeczeństwa rozumiejących do mas naszych ziomków. Naturalnie ,,wedle stawu grobla”, to też i tu teatr spełnił tylko najskromniejszą rolę, rozbudzając dopiero zainteresowania. Na sztuki o głębszej wartości i poważniejszem znaczeniu z punktu widzenia twróczości i artyzmu teatr polski się nie zdobył, dawał repertuar najłatwiejszy, farsę, krotochwiłę ludową, wnosząc się najwyżej do „Kościuszki pod Racławicami”, którego wystawiono dwa razy na scenach w mieście Kurytybie ku zdumieniu Brazyljan bardzo dobrze, starannie i z dużym nakładem kosztów i pracy. Dokonali tego raz p. Meliński w 1898 roku, drugi raz p. Żągołłowicz, przy udziale szeregu wybitnych amatorów.
W każdym razie dotychczasową rolę teatru amatorskiego należy podkreślić z naciskiem i trzeba pomyśleć o tem, by tą drogą przez żywe słowo można było nieść propagandę polskiej literatury i sztuki. Teatr stały w Kurytybie mógłby już prawdopodobnie istnieć a rola jego w walce o polskość naszej kolonji byłaby tem łatwiejsza, że konkurencji ze strony Brązyljan niema.
-224-225-
Dziedzina muzyki leżała do ostatnich dni niemal zupełnie odłogiem. Poważna w liczbie kolonja polska w Brazylji nie dała z siebie nic. Nie wytworzyła żadnego środowiska kultury muzycznej, nie ujawniła żadnego, talentu, nie zorganizowała nawet ani jednego lepszego chóru. Nie było też żadnych kompozycji polskich dawniej, jeśli me wspomnimy o odśpiewanej przez chór Tow. Kościuszki w 1899 roku w Kurytybie „Pierwszej pieśni parańskiej" ułożonej przez J. Trałkę organistę z Abranches.
Dopiero w ostatnim roku i na tern polu zaznacza się postęp, zawdzięczać to należy wysoce dodatniej pracy pani Konsolowej Eug. Miszke, która sama będąc wysokiej miary pianistką a równocześnie zamiłowanym pedagogiem przystąpiła do pracy popularyzacyjnej w tej dziedzinie. Pod jej protektoratem urządzono w 1923 roku „Wieczór Pieśni" ku czci Moniuszki, który obudził duże zainteresowania w szerokich kołach zarówno polskich jak i brazylijskich. W „Naszem Życiu”, pojawia się Marsz Drużyn Parańskich Stan Zawadzkiego. Równocześnie chór „junaka” zorganizowany niedługo przedtem poczyna się wyrabiać; jest nadzieja, że wreszcie kolonia będzie miała jeden przynajmniej zespół śpiewaczy.
Poza tem zorganizowano pracę około kształcenia w muzyce dziatwy polskiej, wykazującej jak twierdzi kierowniczka, znawca, pani Miszke duże zdolności. Rezultaty na polu rytmiki, jakie pani Miszke zdołała w krótkim czasie osiągnąć ze swą szkołą zdumiewają wprost. Tylko więc pracy dalszej potrzeba i zdolnych kierowników — a można spodziewać się na tem polu poprawy poważnej .
Malarstwo i rzeźba znalazły swych adeptów w kolonji polskiej i to rzecz charakterystyczna wśród tutejszego już pokolenia.
Malarstwo reprezentuje zupełnie zresztą zbrazylijszczony Jan Wojsky, syn kupca Jakóba Wojskiego (matka Włoszka). Choć poziom twórczości jego niezbyt wysoki, choć wartość jego pejsaży niewielka, niemniej trudno niepodkreślić związku Wojskiego z naszą rasą, która zapewne bodźcem mu była do niepowszednich zainteresowań.
Przy rzeźbie z przyjemnością natomiast musi się zaznaczyć że Jan Żak, stypendysta rządu parańskiego, nagrodzony za swe prace w Paryżu, twórca projektu pomnika, jaki kolonja polska w Paranie w stuletnią rocznicę niepodległości funduje w Kurytybie, przynosi nam na tutejszym gruncie zaszczyt. Jego „Siewca” , który będzie dokumentem naszej cywilizacyjnej roli w Paranie, mamy nadzieję, że posieje też w dusze naszego młodego pokolenia poczucie piękna i artyzmu.
-226-
ZESTAWIENIE PRASY POLSKIEJ.
CHRONOLOGICZNE.
Rok | Nazwy pism, które w tym czasie wychodziły | ||
1892 | Gazeta Polska. | | |
1893 | „ | | |
1894 | „ | | |
1895 | Polonia. | | |
1896 | „ | | |
1897 | Gazeta Polska. | Kurjer Parański. | |
1898 | „ ,, | | Poranek. — Djablik Parański. |
1899 | „ | | |
1900 | „ | Prawda. | |
1901 | „ | „ | |
1902 | ,, | Robotnik Parański. | Djablik. — Ścierka. |
1903 | ,, | „ | |
1904 | ,, | | |
1905 | ,, | Polak w Brazylji | Naprzód. |
1906 | ,, | ,, | |
1907 | ,, | ,, | Dzwon Polski. |
1908 | ,, | ,, | Naród. — Dzwon Polski. |
1909 | ,, | ,, | „ - Życie. — Kolonista. |
1910 | ,, | ,, | Kolonista. |
1911 | ,, | ,, | Emigrant Polski w Paranie. Tygodnik Polski |
1912 | Gazeta Polska. | Polak w Brazylii | Niwa. |
1913 | ,, | ,, | „ Ogniwo - Szkolnictwo Polskie. |
1914 | Gazeta Polska. | Polak w Brazylji. | - Ogniwo. - Szkolnictwo Pol. Kolonista Pol |
1915 | Gazeta Polska. | Polak w Brazylji. | Wiadomości z Wojny. Ogniwo. Kolonista PoPPolski. |
1916 | Gazeta Polska. | Polak w Brazylji. | Ogniwo. Pobudka. Człowiek Leśny. |
| Tygodnik Związkowy. | ||
1917 | Gazeta Polska, | Polak w Brazylji | Pobudka. Tyg. Związkowy. |
1918 | ,, | ,, | „ Świt. Polonia. |
1919 | | | Świt. — Sowizdrzał w Paranie. |
1920 | ,, | „ | ,, Lud. |
1921 | | Lud | Świt Przyjaciel Rodziny. |
| Proletarjat | Pol. w A. Połud. - Osa. - Brasil-Polonia. | |
1922 | Gazeta Polska. | — Lud. — Świt. — | Przyjaciel Rodziny. — Brasil - Polonia |
| — | Nasze Życie. — Sportowiec. — Osa. | |
1923 | Gazeta Polska | — Lud. — Świt. — | - Przyjaciel Rodziny. — Brasi - Polonia. |
| — | Nasze Życie. — Sportowiec. — Świat Parański. |
-227-
SPIS PISM POLSKICH JAKIE WYCHODZIŁY W BARZYLJI
Tytuł pisma | Kiedy wychodziło ? Gdzie | Wydawca | Redaktor | Nak ład | Charakter | ||||
1. Brasil-Polonia | Rio. 15/8 — 1921 do 1/3 — 1923 | Poselstwo Polskie | Leoncio Correia | 500 egz. | Propaganda Polski | ||||
2.Człowiek leśny | Pinjorów. 3 No. W końcu 1916. | Niewiadomy | Niewiadomy | 100 „ | Pismo Satyryczne | ||||
3. Djablik | Kurytyba 2 No W końcu 1902r. | Ferdynand Zaze | Ferdynand Zaze Kwasiński | 100 „ | Pismo Satyryczne | ||||
4.Djablik Parański | Kuryt. 1 No. 1898r. | Miecz. Radziszewski | Miecz. Radziszewski | 100 „ | Humorystyczne | ||||
5. Dzwon Polski | S. Paulo 1907,1908 r. | Plantatorzy kawowi, | Czarnecki | 500 „ | Propaganda za emigr. do SP. | ||||
6. Emigrant Pol. w Par. | Kurytyba 1 No. 9/10—1911 | rTyt. Z.Cękalski, właściwy ks. J. Anusz | Tyt. Z. Konkowski, prawdz. M. Pankiew. | ? | Propaganda za emigr. polską po Parany. | ||||
7. Gazeta Polska w Paranie | Kurytyba 14/10—1802 do 1/2—1893; | K. Szulc | K. Szulc | 500 „ | | ||||
,, | 8/7—1893 do końca 1894. | Sp. Wydawnicza | E. Saporski | 500 „ | Kierunek konser- | ||||
,, | W1896roku K,Skłodow- dowski przekazuje Polonję C.Szulcowii ten poczyna wydawać ją znowu jako Gazetę Polską do października 1899r. | | Różni : Enzinger, w 1899 r. J. Okołowicz F. B. Zdanowski | | watywno-klerykalny. Wartość pisma zależ nie od redakcji. Nie- raz wprost szkodliwa dla interesów polskich W czasie wojny akty- wistyczny. | ||||
,, | Paź. 1899 r. do maja 1901r | St. Capski | Goździkowski, Chwal- biński, Enzinger | 500 „ | Ostatnio wy chodzi dwa razy w tygodniu. | ||||
,, | Od maja 1901 do 10/9—1908 | Leon Bielecki | Bielecki, Lekczyński Bayer | 1000 „ | | ||||
,, | Od września 1908 do czerwca 1909 r. | Ks. j. Peters | Ks. Jan Peters | 700 „ | | ||||
-228-
Tytył pisma | Kiedy wychodziło? Gdzie? | Wydawca | Redaktor | Nakład | Charakter |
7. Gazeta Polska w Paranie | Od czerwca 1909 do października 1911 | Maksymilian Gross, Rafael Karmann | Maksymilian Gross | 700 egz. | Kierunek konserwatywno-klerylakny |
,, | Od października 1911 do kwietnia 1912 | Fr. Dybowicz | Fr Dybowicz | 600 ,, | Wartość pisma zależnie od red. |
,, | Od 12/4-1912 przez rok | T-wo Św.Stanisława | A.Raczkowski J. Pękała | 700 ,, | Nieraz wprost szkodliwa dla int. Polskich |
,, | Potem do 7/6 – 1922r | Ks. St.Trzebiatowski | A.Tomczak Sam Ksiądz | 1200 do 1500 ,, | W czasie wojny aktywistyczny |
,, | Od 7/6 – 1922 do 1924 | Misjonarze Słowa Bożego | Ks. Teodor Drapiewski | 1200 ,, | Tyg.pol.informacyjny.Ostatnio wychodzi 2 razy w tygodniu. |
8. Kolonista | Ijuhy,RG. 1/1.1909 do końca 1910 r. | Sp. Wydawnicza Ad. Zgraya | Adam Zgraya | 300 ,, | Miesięcznik umiarkowany |
9. Kolonista Polski | Ijuhy.RG.Od 1/2.1914-1915 r. | Sp. Wydawnicza Ks. A.Cuber | Ko.Red. Ks.A.Cuber | 300 ,, | Tyg. Ludowy, zrazu 2 razy w miesiącu |
10. Kurjer Parański | Kurytyba, grudzień 1897 do lipca 98 r. | T-wo Łączności i Zgoda | Wilhelm Meliński | 300 ,, | Tygodnik niezawisły |
11. Lud | Kurytyba, od 2/10 1920 r do chwili obecnej | Sp. Wydawnicza OO.Misjonarze | Ks. J. Góral Ks. St.Piasecki | 1200 ,, | Nar. Klerykalny tygodnik Od 1923r wychodzi 2 razy w tygodniu |
12. Naprzód | Rio Grande miasto | Komitet | Komitet | 200 ,, | Mies. Ludowy hektograficzny |
13. Naród | Kurytyba od 1/1.1908 do1909 | Ludwik Szczerbowski | Tenże | 600 ,, | Tyg. Ludowy. Redaktor pozował na chłopa |
14. Nasze Życie | Kurytyba 2 Nr.w 1922 i 23 r. | Grupa pstępowej inteligencji | Komitet | 300 „ | Tyg. Postępowy, niepodległościowy |
15. Niwa | Kurytyba, od 3/10. 1912 do 17/12. 1913 | Grupa postępowa Dr.Kossobudzki | W.szukiewicz | 600 ,, | Miesięcznik od 1914r. Tyg. Postępowy niepodległościowy |
16. Ogniwo | Kurytyba od 27/9. 1913r. do paź. 1914 r. | Polski Związek Robotniczy | Komitet | 300 ,, | Dwa razy w miesiącu. Obrona inter. roborników |
-229- 230-231-
Nenhum comentário:
Postar um comentário