segunda-feira, 13 de setembro de 2010

Towarzystwo Pol-Bras. Wobec niepodleglosci 1918.

TOWARZYSTWO POLSKO – BRAZYLIJSKIE
BRAZYLIA WOBEC ODZYSKANIA PRZEZ POLSKĘ NIEPODLEGŁOŚCI W 1918R.
 Warszawa – 1980r.

OD  WYDAWCY
Towarzystwo Polako - Brasylijskie podejmuje inicjatywę opublikowania kilku zeszytów, które pozwoliłyby naszym członkom lepiej zapoznać się z wybranymi zagadnieniami Brazylii , polonii brazylijskiej oraz historii stosunków pomiędzy obydwoma krajami.

W pierwszym zeszycie nawiązujemy do niedawnej jubileuszowej rocznicy odzyskania niepodległości. Jeśli spotka się on z uznaniem czytelników, postaramy się przygotować dalsze.
Prezes – Stanisław Araszkiewicz.  
2.
BRAZYLIA ZA NTEPODLEGŁOŚCIĄ POLSKI
Nilo Paçanha, Minister Spraw Zagranicznych Brazylii, , do Paule Claudala, Posła Francji w Rio da Janeiro. 17 sierpnia 1918 r.
Senhor Ministro,
tenho a honra de accusar recebida a Nota da Vossa Excellencia, da l0 do oorrente, oomunicando qua a Franca, a Inglaterra e a Italia, palosprimeiros ministros reunidos em Versailles, e com apoio dos Estados Unidos, acabam de declarar que a “criação de uma Polônia unida e independente com acesso para o mar, constitui uma das condições de paz sólida e justa e de reestabelimento do direito da Europa.  
0 Sanhor Presidente da Rapublica a quem transm,iti essa importante declaração, e mais, que a França associada aos Aliados pede ao Brasil a sua adesão e este ato de reparação e de justiça, manda que eu responda a Vossa Excelência que damos integralmente a nossa solidariedade a causa da libertação da Polônia.
A sua submissão ao dominio de imperios estrangeiros é uma das maiores injustiças da História, e, entre os devere simpostos á consciência pública dos povos que dão nesta hora o seu sangue pela independência das nações, nenhum sobreleva ao de restituir aos Polacos o seu direito á Pátria.  
Si as gerações que se tem sucedido nessa nacionalidade sofredora, nunca se conformavam com a usurpação do seu território e de tempos em tempos, buscam a homogeneidade dos sentimentos, das aspirações, dos ideais comuns e das tradições históricas e o espírito misterioso e sagrado de sua resistência, si as próprias conveniências politicas da Europa não impediram que países signatários do Tratado de Vienna de 1915, recusaram a sua cumplicidade a toda a extenção do attentado,  
3
e nada mais é expressivo que o protesto diplomático da Inglaterra em 1863, se não pela inteira reconstituição da Polônia como acabou de proclamar o Senhor Presidente Wilson, mas pela vigência de instituições nacionais por onde pudesse respirar ainda o paz vencida: não é demais que esta guerra, que não se faz por uma questão de mercados ou de interesses, mas para que dela saia um mundomelhor, e só por um grande ideal, o homem está a cometer como não combateununca em tempo nenhum da história, não é demais que entre as condições da paz futura se imponha a libertação da Polônia, que sofre duplamente pela humilhação do seu cativeiro e pela grandeza do seu direito.
                O Brasil, assim como o tem entendido o Senhor Presidente da República, agradecendo a França a graça e o prestígio de sua iniciativa, convidando-o a colaborar nesta grande obra de reparação internacional, adere a declaração das Potências e considera a creação de uma Polônia unida e independente como uma das condições de paz.
                Fazendo-o não cooperamos ainda assim na fundação convencional de um novo Estado a que aliás a política das potências se tem permitido em seguida a Tratados e as grandes guerras da Europa, tal como aconteceu com a organização do Reino dos Paises Baixos, de independência da Sérvia, do Montenegro, da Romênia, mas tão somente pela restauração de uma nacionalidade oprimida, e que não consentiuna cessão de sua soberania, interrompendo sempre com o sangue dos seus mártyres e dominação estrangeira.
                O Governo Federal reconhece assim a nacionalidade polaca: reconhece também, como as demais nações aliadas, o convite nacional de París, seu orgão legítimo, e dá ao Comité Central do Brasil eleito pelo voto livre dos polacos, a necessária força para falar em seu conceder os ceretificados  de sua nacionalidade.
                Aproveito o ensejo para reiterar a Vossa Excellência as seguranças da minha alta consideração.
Nilo Peçanha.
Tłumaczenie.
Panie Ministrze,
mam honor potwierdzić odbiór Noty Waszej Ekscelencji z 10 bm., w której komunikuje mi, iż Francja, Anglia i Włochy, za pośrednictwem zgromadzonych w Wersalu premierów swych rządów, przy poparciu Stanów Zjednoczonych, wyraziły przekonanie, że „powstanie zjednoczonej i niepodległej Polski z dostępem do morza stanowi jeden z warunków spra­wiedliwego i trwałego pokoju oraz przywrócenia panowania prawa w Europie".
Pan Prezydent Republiki, któremu przekazałem treść tej tak ważnej deklaracji wraz z informacją, że stowarzyszona z Sojusznikami Francja prosi Brazylie o przyłączenie się do referowanego aktu zadośćuczynienia i sprawiedliwości, polecił mi zawiadomić Waszą Ekscelencję o naszym pełnym poparciu dla sprawy wyzwolenia Polski.
Poddanie tego kraju władzy obcych potęg jest Jedną z większych niesprawiedliwości Historii. Wśród zadań, których realizację sumienie nakazuje narodom obecnie broczą­cym krwią w imię niepodległości swych krajów, żadne nie jest ważniejsze nad przywróceniem  Polakom prawa do Ojczyzny.
Skoro kolejne pokolenia synów tego umęczonego narodu ani przez chwile nie pogodziły się z zajęciem swego kraju, wciąż czerpiąc cudowne i święte siły oporu i identyczności uczuć, aspiracji, ideałów oraz tradycji historycznej; skoro, gdy było to wygodna z uwagi na rachunki polityczne Europy, nic nie stanęło na przeszkodzie, by nawet państwa-sygnatariusze Traktatu Wiedeńskiego z 1815 r. odmawiały współuczest­nictwa - zbrodni, czego przykładem protest dyplomatyczny Anglii w 1863 r., domagający się choć jeszcze nie pełnego odrodzenia Polski, który to postulat zgłosił ostatnio Pan Prezydent Wilson, ta przecież przynajmniej prawa trwania dla instytucji narodowych niezbędnych dla pokonanego kraju jak powietrze - nie jest wszak wygórowanym żądaniem, by w
5
tej wojnie, toczącej się nie o rynki ozy interesy, lecz o nowy, lepszy świat, o cel tak wielki, że tylko w jego imię człowiek gotów jest walczyć jak nigdy ale walczył w Historii, wyzwolenie Polski, tej Polski, która cierpi podwójnie: z racji upokorzenia niewolą i z racji niezaprzeczalności swoich praw, stało się jednym z warunków przyszłego pokoju. Wyrażę myśl  Pana Prezydenta Republiki gdy stwierdzę, iż Brazylia, dziękując Francji za jej szlachetną i czyniącą nam zaszczyt inicjatywę zaproszenia do współpracy w tym wielkim dziele  Międzynarodowego zadośćuczynienia, przyłączając się do oświadczenia Mocarstw i uznaje powstanie zjednoczo­nej i niepodległej Polski za Jeden z warunków pokoju.
Czyniąc to działamy nie w zamiarze konwencjonalnego usta­nowienia jeszcze jednego nowego państwa, zrodzonego w wyni­ku Traktatów i wielkich wojen Europy na skutek meandrów po­lityki wielkich, jak to miało miejsce z ukształtowaniem się Królestwa Holandii czy niepodległością Serbii, Czarnogóry bądź Rumunii, lecz opowiadamy się za odrodzeniem uciemiężonego narodu, który nigdy nie wyrzekł się,  ale suwerennej władzy, krwią swych bohaterów co i raz podrywając obce panowanie. Rząd Federalny uznaje niniejszym naród polski. Uznaje także, wraz z innymi krajami sojuszniczymi, jego prawowi­ty organ, Komitet Narodowy w Paryżu. Daje wybranemu przez Polaków w wolnych wyborach ich Komitetowi Centralnemu w Brazylii pełnomocnictwo de występowania w imieniu narodu polskiego i wystawiania zaświadczeń o przynależności na­rodowej.
Korzystam z okazji by ponownie przedstawić Waszej Ekscelencji wyrazy mego wysokiego uznania
Nilo Peçanha.
Tłumaczenie Marcin Kula

MARIA ANNA IGNATOWICZ Uniwersytet  Jagielloński Kraków
POLONIA BRAZYLIJSKA
WOBEC ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI V r. 1918
Zagadnieniu stosunku Polonii brazylijskiej do odzyska­nia niepodległośoi Polski poświecono w literaturze niewie­le zainteresowania. Rozrzucone informacje z uwagi na ten temat można znaleźć w szerszych opracowaniach¹ , prasie, głównie emigracyjnej², oraz w materiałach archiwalnych ³. Szkic niniejszy jest próbą pełniejszego opracowania tego problemu.
_________________________________________________________________
1. Armia Polska we Francji. Dzieje wojsk gen. Hallera na obozyźnie, wybrał J. Sierociński., Warszawa 1929; K. Głuchowski, Wśród pionierów polskich na antypodach, Warszawa 1927; W. Hausmer, Emigracja polska w Ameryce w czasie obecnej wojny, Kraków 1916; E.L. Migasiński, Polacy w Paranie współczesnej, Warszawa 1923; V. Wójcik, Moje życie w Bra­zylii, Warszawa 1961 ; tamże, Polacy w Brazylii, Argentynie, Urugwaju w XIX i XX wieku, Dzieje Najnowsze 1972, nr 2; T. Skowroński, Paginas brasileiras sobre a Polonia, Rio de Janeiro 1942; T. Wierzbowski, Ruch niepodległościowy od 1919-1920 w Brazylii, Nowe Hajduki 1932; M. Chmielewski, Missãoo Polaca..., Porto Alegre 1918. Jedyna praca w całości poświęcona temu zagadnieniu to artykuł M. Kuli: Postawa Polonii brazylijskiej wobec asymilacji, a odrodzenie Polski w 1918 r., "Przegląd Zachodni" 1978.
2    "Gazeta Polska w Brazylii", "Polak w Brazylii" - wyda­wana w Kurytybie, "Polonia" - wydawana w Paryżu.
3                     Akta V. Gąsiorowskiego w Bibliotece Ossolińskich we Wrocławiu /Armia Polska we Francji - dalej APF/, Akta Pa­wła Nikodema /dalej APN/, J.K. Warchałowskich /dalej Warch// i Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu /dalej  KNP/ w Archiwum Akt Nowych /dalej AAN/ w Warszawie oraz Akta NKN w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Krakowie.
 - 7 –
Emigracja Polaków do Brazylii, rozpoczęła się  u schyłku lat sześćdziesiątych XIX w. Dała jej początek niewielka grupa chłopów pochodzących ze śląska. Stopniowo ruch ten zaczął się nasilać i obejmować - oprócz zaboru pruskiego takie ziemie Królestwa Polskiego i Galicji. Na lata 1890/ 1891 i 1911/1912 przypada tzw. "gorączka brazylijska" w zaborze rosyjskim, a w roku, 1907 w austriackim. W okresie I wojny liczebność Polonii brazylijskiej szacuje się na  około 150 tys. osób.
Emigrowały przede wszystkim osoby pochodzące ze wsi - robotnicy folwarczni, małorolni chłopi, chociaż zdarzało się, iż wyjeżdżali także zamożniejsi gospodarze. Niewiel­ki odsetek wśród wyjeżdżających stanowili robotnicy, głównie z Łodzi i okolic, oraz drobni rzemieślnicy. Ilość inteligencji była znikoma.
Przyczyny  emigracji to z jednej strony bardzo trudna sytuacja ekonomiczna panująca na wsi, ucisk społeczny oraz wynaradawiająca polityka zaborców. Z drugiej - polityka Brazylii zmierzająca do zasiedlenia przybyszami z Europy południowych stanów swojego kraju. Polacy osiedlali się przede wszystkim w Paranie, Rio Grande do Sul i St. Catarinie. Trudnili się głównie rolnictwem. Oto jak charakte­ryzuje te zbiorowość jeden ze współczesnych jej obserwa­torów:
                Kolonia polska w Brazylii składa się z najróżnorodniejszych elementów; są tam emigranci ze śląska, Poznańskiego, Galicji i różnych części Królestwa Polskiego, poza tym re­krutują się oni z różnych klas społecznych. Są więc tam zamożni gospodarze wiejscy, jako też parobcy  i fornale dwor­scy oraz robotnicy fabryczni oraz rzemieślnicy. Przy tym cześć z nich wyemigrowała z kraju przed trzydziestu laty, a reszta przybyła w czasach ostatnich. Zrozumiałam więc ich potrzeby zapatrywania i posłom umysłowy jest ogromnie różny; obok konserwatywnego przeważnie i religijnego chłopa galicyjskiego spotkamy tam dobrodusznego i względnie światłego gospodarza, eks-czytelnika "Gazety świątecznej", któremu patriotyzm polski nie jest obcy. Jednocześnie zaś
                - 8 -
znajdziemy typ najmity dworskiego i bezrolnego komornika, który w kraju rodzinnym wyraża się z goryczą i który Pol­skę nie za matkę, lecz raczej za macochę uważa. Znajdziemy  tu także znaczną ilość robotników fabrycznych i rzemieślników pracujących  najrozmaitszymi ideami począwszy od narodowo-demokratycznej, a skończywszy na najbardziej krańcowym socjalizmie lab nawet anarchiźmie.   Wśród wychodźców ze Śląska i Galicji znajdą się tacy, którzy mówią o oMirn nloaieokla "nasz cesarz”, to są eks-żołnierze pruscy czy austriacy /.../ Poza tyai Jest tam Jeazoze ule-dziaz urodzona « Brazylii, dla której polski* narodowo 1-deały aą niezbyt iromUta, a nawat o bo* lab o których aa ona pojęci* zupełnie speoyfiozne. Naturalni* każdy  taki kolonista, xalezni* od tego, z JaklaJ afery pochodzi i w Jakloh warunkaoh wyrósł, inaczej aobl* wyobraża Polakf 1 chciałby, aby warunki tycia w przyszłym panstwl* polakla odpo-wladaly ehoó w ozfiol J*«o aarzanloa1
Inny z obsarwatorow dodaj*: "Warunki pracy « tyw kraju, ciężka praoa na roli, brak «oraln*fco wapamia z* strony oj­czyzny daty w konsakwoaoJi, iz ni* tylko * kolonia polska « lirazylli ni* nadążała ma loda* polakla w jogo rozwoju na­rodowy* 1 aioralnyB, al* supolnla ni* wylcaiywaia postfpn''. V ooanaoh tyoh istotnych Jast kilka *l*aioatow: pr**d* wszyat-kla primc* Ifraojl wl*JaklaJ, osiadłoJ na roli, a tak** J*J zróznloowanl* apol*o«n* pod vzgl<»d*ai r*gionu poohodzanla 1 pozloani fcnlturowago oraz stopnia swladosiosoi narodowej. Vasyatkl* t* ozynnikl od*grały istotną roi* w atoaunku Po­lonii do kwostli odzyskania nlopodlogloaei. przas Polakf.
Konflikt ouTopsJskl, a asesacAlni* wojna al*dzy państwa­mi okupująoyai siomlo polski* wywołały w Brazylii żywy *-dzwlak. Podobni* Jak w kraju aktywna oz*«6 spoŁ*ozn*sol pol­skiej . słowni* nloliozM lntall«*noja - podzl*llła mię na tzw. orlontaoja, wldząo* sojuszników, w drodz* do odzyskanis nl*podl*fflo*ei, bądź w panatwaoh oontralnyoh, bądź w Rosji,
V sprawi* alajl wojskowoj do Brazylii, rkps ppor. J. llnowski*c« z 20 sierpnia 1918, AAS, KUP 377, •• 71-76.
5 Sprawozdani* ppor. H. Abe*ynakl*c« s misji 4* Braayli sl*rpl*s 1917 r. - amj 1918 r., klS, m 377, * 84-128.
 a ni*o* póznloj taks* w* FrmnoJ.1 1 innyoh panstwąoh alian-okloh. Znalazło to swojo odzwl*roi*dl*nl* w foramob orga-nlzaoyjnyoh. Ju* 2 ■aro*. 1913 r. w Iturytybl* utworzono Ko-altat Obrony NarodowoJ /KON/, który a ebwllą wybuohu wojny opowiodslal sif po stroni* państw oontralnyoh, główni* lnstro-V*gi*r, a 5 pazdzlarnlka 191* z«ł*sll swój akcaa d* krakowskla«o Xum1s«<o Koaitatu Narod*w*«o 'NKN/. Z ohwi-lą wybuchu wojny do orgaalsaeji t*J przystąpili prsadata-wicial* kilku towarzystw polonijnych z Kurytyby i rozdz*-rzony KON rozpoczął akcje zbierania składak na wojn« z Rosją . Czynniki d*eydująoy« o przyj*oiu tej orientacji było utworzeni* Legionów przy arali austriackiej, Jako za­lążka polskloh sił zbrojnyoh. 7 kwietnia 1913 r. powstała w Ponta Groasa Polska Komisja Wojskowa /PKV/. Na czele Za­rządu Głównego stal Wacław Bodziowloz. PKV głosiła postu­lat oxynn*go udziału w walkaeh zbrojnyoh tooząoyoh ale na ziaailaoh polskloh. Podojaowan* kilkakrotnie próby prz*wle-zienia *ohotnikow do Legionów do Polski nie powiodła sl* Jednak . Kontrowersyjna Jest sprawa iloaol ochotników. 0. Radlińskl*- dzlałaoz PKV - w artykule dla wiadoaoaol Polskloh" pisze o 3OO eaobaoh. Natomiast K. Ryzlńakl -Kosmndant Strzeloów Polskieb Aswrrkl Południowej - ko»*n-tuj* t* inforaaoj* następująco: *nle /.../ 300 ludzi /.../ tyło nigdy ni* było 1 nie bedzl*. Ot, dziecinny wyarysł nie znającego rzeczy, al* kilku, kilkunastu stanie /do walki -M.I./. Tyle tylko nas było i Jeat* . Mlao reprezentowania jednakowej orientaoji KOK 1 PKV ni* współpracowały z sobą harmonijnie. Wpływały aa to - prawdopodobni* - osobista aniaozj* członków tron organ 1 za*tjl.

Nenhum comentário:

Postar um comentário