R. DMOWSKI
WYCHODŹTWO I OSADNICTWO
Część Pierwsza
LWÓW
Nakładem Towarzystwa Wydawniczego
Warszawa – Księgarnia S. Sadowskiego
Poznań – Kasięgarnia A. Cybulskiego
1900
Przedmowa do części pierwszej.
W ostatnich czasach ogół nasz myślący parokrotnie był zmuszony do bliższego zajęcia się sprawą emigracyjną. Bodźcem były zjawiające się nagle i względnie prędko przemijające gorączki wychodźcze, tem silniejsze wywołujące wrażenie, im bardziej były niespodziewane i im większy panował pod względem wychodźtwa spokój w latach poprzedzających. Paroksyzmy te zastawały nas całkiem nieprzygotowanymi, niezdającymi sobie sprawy z roli wychodźtwa w życiu wspólczesnem wogóle, ani też nieprzygotowanymi do zrozumienia: czem są i jakie mają znaczenie nagle wybuchy ruchu wychodźczego w naszym kraju. Co gorsza, skutkiem wybitnej, że tak powiemy, odruchowo-ści, znamionującej nasze życie umyslowo-moralne w dobie obecnej, z przemijaniem zjawiska mijają u nas zwykle i rozprawy nad niem tak, że prędzej przestajemy się sprawą zajmować, niż zdążymy się czegokolwiek o niej nauczyć.A wszakże dotychczasowe wybuchy ruchu wychodźczego tak w Galicyi, jak w Królestwie Polskiem, należy właściwie traktować jako ostrzeżenia tylko na przyszłość, jako wskazówki, iż materyał do wychodźtwa istnieje w kraju w olbrzymich rozmiarach i że w pewnych warunkach silny bardzo ruch wychodźczy jest u nas możliwy.
-2-
Wobec tego niemiernie ważną jest rzeczą wyjaśnienie sobie sprawy: czy ruch taki w blizkiej przyszłości jest prawdopodobny i w jakich warunkach może przybrać większe rozmiary i w stałe zjawisko się zamienić, jakie wreszcie skutki pociągnąć za sobą.
Z drugiej strony, jednocześnie wysuwa się na porządek dzienny sprawa osadnictwa naszego, los bowiem tysięcy ludzi, kraj opuszczających, nie może nam być obojętnym. Należy dążyć do ustalenia opinii co do tego, jaki kierunek dla naszego wychodźtwa jest najpożądańszy, a opinia ta winna się oprzeć na krytycznej i sumiennej ocenie warunków, które wychodźców w krajach zaoceanowych czekają.
Obie te, ściśle ze sobą związane sprawy zasługują na to, ażeby poważne miejsce w naszem piśmiennictwie ekonomicznem zajęły. Pożądane jest, ażeby ruch wychodźczy, gdy się jako stały a potężny objaw naszego życia rozwinie - na co, zdaje się, bardzo niedługo czekać będziemy - zastał nas mniej więcej przygotowanymi, umiejącymi ten objaw życia należycie ocenić, a w dziedzinach, któremi wola ludzka kierować może — zdającymi sobie sprawę, jaką drogę należy obrać. Za przykład powinni nam służyć Włosi, którzy bardzo prędko zrozumieli doniosłą rolę, jaka w ich życiu jest wychodztwu przeznaczona, i w ostatnich latach stworzyli u siebie obfity dział literatury, poświęcony wychodźtwu i osadnictwu, prowadząc bardzo poważne tych zjawisk badania. Mając powyższe potrzeby na względzie, zamierzyłem, nie kusząc się o wszechstronne ujęcie przedmiotu ani o wyczerpanie go w szczegółach, dać w pracy mej ogólny rzut oka na sprawę wychodźczą z jednej strony, z drugiej zaś na możliwie dokładnych danych opartą ocenę warunków osadnictwa naszego, ze szczególnem uwzględnieniem południowej Brazylii, przedstawiającej obecnie, jak się zdaje, jedyne w tym względzie pole z widokami powodzenia.
-3-
Obecna rozprawka stanowi pierwszą część pracy, drugą zaś, poświęconą głównie osadnictwu, zamierzam ogłosić po powrocie z Brazylii, dokąd obecnie przedsiębiorę podróż w celu osobistego zapoznania się z krajem, o którym, zwłaszcza o południowej jego części, piśmiennictwo we wszystkich językach jest niemiernie ubogie. Ruch wychodźczy polski jest w istocie tylko częścią ogólno-europejskiego i podlega tym samym prawom, co wychodźtwo wszystkich krajów. Chcąc wytworzyć sobie pojęcie o możliwej przyszłości ruchu u nas, nie można go traktować, jako zjawiska całkiem wyosobnionego, zwłaszcza że dotychczasowe dzieje wychodźtwa nie doprowadziły jeszcze w ziemiach polskich - z wyjątkiem dzielnicy pruskiej - do ustalenia się ruchu i niewiele na przyszłość pouczyć mogą. Nadto same dane, co do rozwoju wychodźtwa polskiego w przyszłości, ze względu na stan jego statystyki, są bardzo niedokładne i niepewne. Dlatego to w części pierwszej mej pracy starałem się głównie przedstawić rozwój wychodźtwa ogólno-europejskiego w bieżącem stuleciu, ażeby dać czytelnikowi względna, możność zrozumienia mechaniki ruchu wychodźczego, przyczyn, które go wywołują i skutków, jakie pociąga on dla społeczeństw europejskich. Byłbym niezmiernie rad, gdyby praca moja choć nasunęła myśl głębszego zajęcia się sprawą tym, co więcej odemnie warunków mają do gruntownego jej badania.
-4-
Korzystam tu ze sposobności podziękowania przyjacielowi memu J. L. Popławskiemu, z którego wskazówek i informacyi przy zajęciu się obecnym przedmiotem wiele korzystałem i który podjął się ciężkiego obowiązku korygowania książki, drukowanej w czasie mej nieobecności.
R.D
Londyn 29 września l899r.
-5-
ROZDZIAŁ PIERWSZY.
Współczesne wychodźtwo europejskie.
Istota wychodźtwa, jego stanowisko wśród wędrówek ras ludzkich. - Trzy epoki w dziejach wychodźtwa. - Znaczenie państwa średniowiecznego w dziejach wędrówek ludów europejskich.- Odkrycie Ameryki i jego wpływ na ruch ludności z krajów zachodniej Europy, w szczególności z Hiszpanii, Portugalii, Anglii i Niemiec. - Rewolucya francuska i wojny napoleońskie, chwilowy zastój i późniejszy rozwój wychodźtwa pod ich wpływem. Współczesne wychodźtwo, jego ogólne znamiona. - Wychodźtwo zamorskie krajów poszczególnych. - Wielka Brytania z Irlandyą. - Niemcy. - Włochy. - Półwysep Pirenejski. - Skandynawia. - Francya. Belgia, Holandya i Szwajcarya. - Austro-Węgry - Rosya z Królestwem Polskiem i Finlandyą. - Wychodźtwo rosyjskie na Syberyę.
Rozmiary wychodztwa europejskiego w bieżącem stuleciu. Stosunkowy udział w niem różnych krajów. Cztery grupy krajów europejskich. Zmiany w rozwoju wychodźtwa w ostatniem pię-tnastoleciu. Stopniowy zanik wychodztwa w Europie pólnocno-zachodniej a zwłaszcza w Niemczech i wzrost jego w krajach południowych i wschodnich. Związek tych zmian ze zmianami w ruchu przemysłowym. Emigracya do krajów przemysłowych i wychodztwo zarobkowe z ziem polskich. - Przyszły rozwój wychodztwa.
Stopniowe zaludnienie powierzchni kuli ziemskiej jest skutkiem wędrówek (migracyi) ras ludzkich, wychodźtwo (emigracya) jest w ich rozwoju stadyum ostatniem, znamiennem dla doby dzisiejszej.
-6-
Na niższych szczeblach kultury całe ludy przenoszą się z miejsca na miejsce, czego względnie świeży a nam bardzo blizki przykład mamy w osiedleniu się obecnych sąsiadów naszych, Madziarów, na równinach Pannonii. Z nastąpieniem życia osiadłego miejsce tych wielkich wędrówek ludów zajmuje z natury rzeczy wychodźtwo. W najogólniejszem tego słowa znaczeniu polega ono na tem, że jednostki lub grupy ludności, należące do społeczeństwa osiadłego, opuszczają kraj ojczysty czasowo lub na zawsze, bądź zmuszone grożącem im nagłem niebezpieczeństwem głodu, prześladowania religijnego lub politycznego, bądź bez nagłej konieczności, w poszukiwaniu urodzajniejszej lub łatwiejszej do objęcia w posiadanie ziemi, bogactw naturalnych, lub wreszcie - jak w nowoczesnych społeczeństwach przemysłowych - lepiej ojiłacanej pracy. W tem znaczeniu ogólnem, wychodźtwo jest zjawiskiem odwiecznem i może być uważane za tak dawne, jak osiadły byt ludów.
Gdy mówimy o kolonizacyi fenickiej, greckiej i rzymskiej w czasach starożytnych, lub w późniejszych o skolonizowaniu południowej Brytanii przez Teutonów z pobrzeża morskiego, o rozpostarciu się Niemców na wschód od Łaby, o stopniowem opanowaniu przez Polaków dorzecza Wisły i późniojszem ich osadnictwie na wschodnich obszarach Rzeczypospolitej, wreszcie o zajęciu przez żywioł wielkoruski dorzecza Wołgi, myślimy jednocześnie o stopniowem wychodźtwie danych ludów z ich siedzib. W poszczególnych wypadkach miało ono odmienny charakter i rozmiary, w istocie jednak przedstawiało zawsze jeden i ten sam proces dziejowy.
-7-
Bliższe badanie różnych typów wychodźtwa w czasach dawniejszych, ważne bardzo dla historyka, nie ma bezpośredniego znaczenia w studyach nad wychodźtwem współczesnem, które rozwinęło się w postaci odmiennej, zależnej od typu społeczeństw nowoczesnych i ich urządzeń.
W dziejach wychodźtwa doby obecnej trzy epoki mają znaczenie doniosłe. Ukształtowanie się społeczeństwa średniowiecznego, odkrycie Ameryki, wreszcie rewolucya francuska wraz z okresem wojen napoleońskich stanowią momenty, które wpłynęły decydująco na rozwój obecnego wychodźtwa, jego charakter, rozmiary i kierunek.
Sformowanie się państwa i społeczeństwa średniowiecznego oznacza w dziejach wychodźtwa dobę zastoju. Wytworzenie niewzruszonych form społecznych, ujęcie masy ludności w karby prawne, odbierające swobodę, unieruchamia ludy w danych granicach. Po okresie wędrówek ludów, zmieniających skład rasowy i stan kulturalny całej Europy, po najazdach Normanów i wypędzeniu Maurów z Półwyspu Pirenejskiego, nastają w zachodniej Europie czasy ustalenia się ludów w ich siedzibach i wytwarzania się indywidualności narodowych. Można by powiedzieć, iż proces wewnętrznego kształtowania się tak pochłania energię ludów, iż powstrzymuje rozszerzanie się ich na zewnątrz.. Tylko we wschodniej połowie, gdzie średniowieczne formy społeczne ustaliły się znacznie później, lub, gdzie odrębne całkiem, pierwotniejsze istniało życie odbywa się ciągle względny ruch ludów po rozległych równinach. Odkrycie Ameryki, otwierając olbrzymie i ponętne pole dla odpływu ludności z Europy, było silnym bodźcem do wychodztwa w krajach, najbardziej na zachód wysuniętych, z ludnością najwięcej unieruchomioną.
-8-
Nie stworzyło ono odrazu nowoczesnej postaci wychodźtwa, bo nie pozwolił na to średniowieczny typ urządzeń prawnych, ani nie wywołało, z tej samej przyczyny, większych jego rozmiarów. Panowanie w Nowym Świecie przypadło w udziale Hiszpanii, która nadmiaru ludności nie miała, a widziała w nowoodkrytych krajach jedynie kopalnie bogactw przyrodzonych. Obawiając się o nie, strzegła ona z jednej strony skrzętnie swych posiadłości przed odwiedzinami cudzoziemców, z drugiej zaś umiała własne wychodźtwo do Ameryki w tak surowe ująć karby, że nie mogło się ono podnieść ponad skromne cyfry, wyrażane rocznie w setkach. Ci, co udawali się z Hiszpanii do Ameryki, nie szli tam z zamiarem przeniesienia życia społecznego na nowe obszary, ale po to, by szukać złota lub zużytkować pracę krajowców do otrzymania ponętnych płodów bujnej przyrody. Nie rolnicy i nie kupcy stanowili główną część wychodźców, ale ludzie stanu rycerskiego, wędrujący za morze w celu zagarniania ziem wraz z ich mieszkańcami i zbierania łupu, im zaś towarzyszyło liczne duchowieństwo, idące na podboje moralne, po dusze krajowców dla Chrystusowego kościoła. Portugalia, która w ślad za Hiszpanią część obszarów amerykańskich posiadła, choćby ze względu na swe szczupłe granice i nieliczną ludność, znacznego wychodźtwa dać nie mogła. Będąc narodem kupieckim, Portugalczycy wyłącznie prawie szukali w swych koloniach drogich w Europie towarów, poszli jednak dalej od Hiszpanów, osadzając przymusowo w Brazylii żydów i zbrodniarzy.
-9-
Wychodźtwo angielskie było właściwie pierwszem, które miało na celu przeniesienie europejskiego społeczeństwa na grunt nowy. Zrobiło ono pierwsze kroki dopiero w początku XVII stulecia, z utworzeniem dwóch kompanii kolonizacyjnych dla Ameryki Północnej. Kompanie te zresztą nie cieszyły się powodzeniem i wkrótce przestały istnieć. Głównym momentem w tej początkowej dobie osadnictwa angielskiego było wychodźtwo »niezależnych« kościoła angielskiego i purytanów, szukających w Nowej Anglii wolności wyznaniowej. Na początek XVIII w. przypada chwila bardzo silnego wychodztwa z Anglii, jedynego wychodźtwa przez rząd popieranego. W r. 1709, po silnej zimie, okropnej w skutkach dla mas ludności, rząd królowej Anny pozwolił na bezpłatny przewóz do Ameryki wszystkich nędzarzy, którzy się zgłoszą. Wywieziono wtedy około 30.000 ludzi. Wogóle pierwiastkowe wychodźtwo angielskie było nader słabe. Wpływały na to wieści o trudach życia osadniczego, a bardziej jeszcze przeszkody rządu, który zakazywał zarówno wychodztwa rolników, jak wywozu warsztatów i maszyn do kolonii. Akty parlamentarne, powtarzające wspomniane zakazy, pochodzą z lat 1719, 1750 i 1782, co świadczy, iż sfery rządzące w Anglii długo przeszkadzały wychodźtwu, pomimo że już Bacon był stanowczym jego zwolennikiem. Jeżeli w połowie XVIII w. kolonie amerykańskie Anglii liczyły, według Franklina, „blizko milion dusz angielskich”, to zawdzięczały swą liczebność raczej szybkiemu przyrostowi naturalnemu na miejscu, przez morze bowiem w ciągu półtora wieku, według obliczeń przypuszczalnych, więcej nad 80 tysięcy nie przybyło. W pierwszej połowie XVII stulecia zaczęło się również wychodztwo zamorskie z Niemiec, głównie ze Szwabii i Palatynatu.
-10-
Wychodźtwo to, kierujące się do angielskiej Ameryki, głównie do Pensylwanii, przez cały szereg lat dawało cyfrę roczną niewątpliwie wyższą od angielskiej, cyfrę, rosnącą ciągle, dopóki w końcu XVIII w. państwa niemieckie nie zaczęły zwracać bacznej uwagi na nie i tamować go surowymi zakazami. W r. 1766 liczono w koloniach angielskich w Ameryce 200 tysięcy Niemców, a w samym r. 1784 miało ich tam przybyć 17 tysięcy. Jeżeli przez emigracyę, w ściślejszem tego słowa znaczeniu, rozumieć przenoszenie się na terytoryum obce, nie zaś do kolonii własnego państwa, to emigracya niemiecka ten właśnie charakter miała zawsze '). Kolonizacya holenderska i francuska, rozpoczęte w Ameryce północnej obok angielskiej, nie zabrały za sobą z metropolii europejskich znaczniejszej cyfry wychodźtwa, jakkolwiek osady francuskie rozwinęły się pomyślnie i po dziś dzień w Kanadzie przetrwały. Ten ruch wychodźczy, wywołany odkryciem Ameryki, przerywa się w końcu XVIII w., powstrzymany nie tyle przez prawodawstwo przeciw-emigracyjne państw europejskich, ile na skutek wypadków dziejowych, stanowiących przejście z XVIII do XIX stulecia.
Rewolucya francuska wraz z okresem wojen napoleońskich wywołała tworzenie w Europie wielkich armii, zatrudniających znaczną część ludności męskiej, a jednocześnie pociągnęła przecięcie prawidłowej i bezpiecznej komunikacyi morskiej. Ruch wychodźczy skutkiem tego na ćwierć wieku ustał. Dopiero po ustaleniu się pokoju rozpoczyna się on na nowo, rozwijając się z nieznaną przedtem siłą, i przybierając charakter nowoczesny, znamionujący wychodźtwo doby obecnej.
') Niektórzy autorowie uważają, że emigracya w tem znaczeniu zaczyna się dopiero w XIX stuleciu, przedtem zaś istniała kolonizacja, czyli wysyłanie ludności do własnych kolonii.
-11-
Za epokę, od której się zaczyna okres nowoczesnego wychodztwa, można uważać r. 1815. „Od bitwy pod Waterloo, powiada Mulhall”, przynajmniej 27 milionów ludzi w Europie opuściło kraj ojczysty, zerwało węzły rodzinne i poszło szukać lepszego losu w nowych krajach. Cyfra ta obejmuje wychodźtwo wszelkiego rodzaju (zamorskie i do krajów europejskich, stałe i czasowe), i, wobec tego, że zdanie powyższe zostało wygłoszone w r. 1888, należy ją może uważać za wygórowaną. W chwili obecnej wszakże (do r. 1899) jest ona już za nizka dla samego wychodźtwa zamorskiego ludów europejskich, zwłaszcza jeżeli do niego doliczyć wychodźtwo rosyjskie na Syberyę, nie brane w rachubę przez statystyki europejskie.
Na wzrost wychodźtwa po roku 1815 wpłynęła nietyle ćwierćwiekowa przerwa, ile zasadnicze zmiany w politycznem i społecznem życiu ludów. Rewolucya francuska dokonała przewrotu w prawnem położeniu ludności, a wojny napoleońskie przeniosły zmiany cywilne do innych krajów, obdarzając ich mieszkańców wolnością osobistą. Za nią poszła samodzielność ekonomiczna ludności rolnej, wszędzie osiągnięta przed upływem pierwszej połowy stulecia (z wyjątkiem Rosyi i ziem polskich, do Rosyi należących, gdzie reforma przyszła dopiero w 7-mym dziestątku lat). Skutkiem tych zmian była większa ruchliwość mas w poszukiwaniu dróg do lepszego bytu, szerząca się zaś szybko oświata poczęła zwiększać potrzeby życiowe a zarazem niezadowolenie z dotychczasowej doli.
') The Dictionary of Statistics. IV wydanie. Londyn, 1899.
-12-
Nadto kolonie amerykańskie państw europejskich, wyzwoliwszy się z pod panowania metropolii, jako samoistne państwa, zainteresowane w szybkim wzroście swej ludności, gościnnie otworzyły granice przybyszom z Europy, dając im wszelką łatwość urządzania się w nowej ojczyźnie, wolnej od ucisku urzędów kolonialnych. Tym stałym wpływom towarzyszy nieprawidłowe oddziaływanie kryzysów ekonomicznych, występujących najwyraźniej w Wielkiej Brytani i Irlandyi i wywołujących od czasu do czasu nagłe zwiększenie się cyfry wychodźtwa.
Najwybitniejszem znamieniem wychodźtwa bieżącego stulecia, różniącem je od czasów dawniejszych, jest jego wolność. Emigranci opuszczają kraj ojczysty, kiedy chcą, i udają się w kierunku przez nich samych obranym, w ogromnej większości wypadków nie do kolonii własnego państwa, ale na terytoryum obce. Krajem, pochłaniającym olbrzymią większość wychodźtwa europejskiego, a z niektórych państw niemal całą cyfrę, są Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. W porównaniu z niemi bardzo skromne cyfry przypadają na inne kraje, z których najwięcej wychodźców przyciągają Kanada, Australia, a w ostatnich czasach Argentyna i Brazylia, gdzie pojedyncze lata dają nieraz nader wysoką cyfrę imigrantów.
Przodującym krajem w wychodźtwie zamorskiem jest Anglia. Gęściej od innych krajów zaludniona, leżąca bliżej niż one Ameryki północnej, korzystająca z wspólności językowej z wielką Rzecząpospolitą nowego świata, w początku stulecia, skutkiem zwycięztwa nad Francyą i rozpadnięcia się imperyum kolonialnego Hiszpanii, została Anglia jedynem wielkiem mocarstwem kolonialnem i zdobyła wyłączne niemal panowanie na oceanach.
-13-
Nadto w wewnętrznem życiu ekonomicznem miała ona w ciągu bieżącego stulecia częste przesilenia, wywołujące wychodztwo masowe.
W r. 1815 wychodztwo angielskie zaledwie przerastało skromną cyfrę dwóch tysięcy głów, która jednak była wysoka w porównaniu z latami poprzedniemi. Od tej epoki zaczyna się wzrost nader szybki, dający z początku nawet nienormalnie wysokie cyfry, gdyż pierwsze lata pokoju należały do ciężkich ekonomicznie.
Liczba wychodźców zamorskich wynosiła:
W roku 1815 | głów 2.081 |
1816 | 12.510 |
1817 | 20.634 |
1818 | 27.787 |
1819 | 34.987 |
Po tym nadmiernym wzroście w pierwszych latach, wychodztwo szybko się zmniejsza, spadając w r. 1824 do 14.805 dusz. Kryzys handlowy w r. 1826 znów je pobudza, a wprowadzenie maszyn parowych w angielskim przemyśle tkackim (1827—33), zostawiając mnóstwo robotników bez zajęcia, staje się chwilowo taką klęską dla mas pracujących, iż rząd uznał za swój obowiązek organizowanie i popieranie wychodztwa. Rok 1832 dał niesłychaną na owe czasy cyfrę 103.140 wychodźców. Oto cyfry za cztery kolejne pięciolecia:
W latach 1820-1824 | Wychodźców 95.030 |
1825-1829 | 121.084 |
1830-1834 | 381.956 |
1835-1839 | 287.358 |
W piątym dziesiątku bieżącego stulecia ruch wychodźczy w Wielkiej Brytanii, a zwłaszcza w Irlandyi przybiera także rozmiary, iż przechodzi w exodus.
-14-
Wywołuje go zrazu w samej Anglii zastosowanie w przemyśle tkackim warsztatów samodziałających – selfating - (około 1840), które znów zostawiło masy robotników bez zajęcia i bez chleba. Tym razem rząd, nauczony doświadczeniem lat poprzednich, w których po nadmiernej emigracyi przemysł tkacki, szybko rozwijający się po wprowadzeniu maszyn, uczuł brak robotnika, powstrzymał się od popierania wychodztwa. Jego miejsce wszakże zajęła prywatna inicyatywa stowarzyszeń, odgrywająca doniosłą rolę w życiu angielskiem, i wychodźtwo nagle się wzmogło. O wiele większy jeszcze wpływ wywarł pamiętny nieurodzaj kartofli w Irlandyi (1846), powodując śmierć głodową setek tysięcy ludzi w ciągu lat paru. W ciągu trzynastolecia 1840-1852 opuściło porty Wielkiej Brytanii i Irlandyi 2,480.165 wychodźców!
Należy zauważyć, iż do r. 1852 statystyka angielska liczy wszystkich wychodźców, odpływających z portów Zjednoczonego Królestwa, a dopiero od tej daty poczyna odróżniać wychodźców pochodzenia brytańskiego i irlandzkiego od cudzoziemców. Statystyka za następne ośmiolecie 1853-1860 wykazuje wychodźców ogółem 1,582.475, z czego Anglików, Szkotów i Irlandczyków 1,312.683, co daje na cudzoziemców 17%. Po r. 1852 wychodźtwo Zjednoczonego Królestwa daje już ciągle cyfry roczne bardzo wysokie, acz niższe znacznie, niż w kilku latach irlandzkiego exodu. Po roku 1870 zaczyna znów szybko wzrastać, aby osiągnąć najwyższą cyfrę dziesięcioletnią1) w latach 1881-1890, poczem znów słabnie, dając względnie umiarkowane cyfry w latach ostatnich.
1) Maxirimum wychodztwa z W. Brytanii daje rok 1883, w którym opuściło kraj 320.118 samych Anglików, Szkotów i Irlandczyków.
-15-
Liczba wychodźców, wyłącznie pochodzenia brytańskiego i irlandzkiego, wynosiła:
W latach 1853-1860 | Głów 1.312.683 |
1861-1870 | 1.571.829 |
1871-1880 | 1.678.919 |
1881-1890 | 2.558.535 |
1891-1898 | 1.427.589 |
Cyfry lat ostatnich wykazują stopniowe zmniejszanie się wychodźtwa angielskiego.
Wychodźców (Anglików i cudzoziemców) z portów angielskich było:
W roku 1894 | Głów 226.827 |
1895 | 271.772 |
1896 | 241.952 |
1897 | 213.280 |
1898 | 205.070 |
Wychodźtwo dwóch lat ostatnich w następujący sposób rozkłada się pomiędzy 3 królestwa:
w r. 1897 Anglików 94.658, Szkotów 16.124, Irlandczyków 35,678, razem 146.460;
w r. 1898 Anglików 90.664, Szkotów 15.575, Irlandczyków 34.391, razem 140.630;
Stosunek ten wszakże dawniej był odmienny. W okresie 1853-1889 Anglicy stanowili 49%, Szkoci 10%, Irlandczycy 41% ogółu wychodźców Zjednoczonego Królestwa. Zmiana stosunku, polegająca na znacznem zmniejszeniu się cyfry wychodztwa irlandzkiego, pochodzi stąd, iż exodus irlandzki po r. 1846 doprowadził do względnego wyludnienia tego kraju, którego cyfra ludności po dziś dzień jeszcze się zmniejsza (w r. 1845 było w Irlandyi 8,296.061 w, r. 1898 4,541.903 mieszkańców).
-16-
Zresztą w ostatnich czasach wzmogło się wychodztwo irlandzkie do Anglii, co zmniejszyło cyfry wychodztwa zamorskiego.
Wychodztwo angielskie w XIX w. zajmuje pod względem liczebnym pierwsze miejsce. W okresie 1815 - 1898 wyemigrowało za morze 8,549.545 samych Anglików (z Walijczykami), Szkotów i Irlandczyków1).
Główną ilość tych wychodźców pochłonęły Stany Zjednoczone. Z 8,408.925 obywateli Zjednoczonego Królestwa, którzy wyemigrowali w latach 1853 —1897, przypada na: St. Zjedn. Amer. Półn. 5.609.678; Kanadę - 868.099; Australię - 1.399.375; inne kraje - 331.773.
Cyfry powyższe nie oznaczają istotnego ubytku z W. Brytanii, napływ zaś ludności angielskiej do krajów zamorskich wyrażony w nich jest też tylko względnie. Zmniejszą się one w obu wyjjadkach, jeżeli weźmiemy pod uwagę z jednej strony liczbę emigrantów, powracających do ojczyzny, z drugiej zaś cyfrę emigracyi cudzoziemskiej, napływającej silnie do Anglii w czasach ostatnich 2).
1) W przybliżeniu można przyjąć, iż w bieżącem stuleciu (1815—1898) wychodztwo"angielskie (bez cudzoziemców) wynosiło 11,500.000 ludzi.
2) Dla przykładu podajemy dane za r. 1897. W roku tym opuściło porty angielskie 218.280 wychodźców, w tej zaś liczbie obywateli Zj. Królestwa 146.460. W tymże roku przybyło do Anglii imigrantów 155.111-, w tej liczbie Anglików, Szkotów i Irlandczyków 95.221 (imigrujących z powrotem). Przewaga więc emigra-gracyi nad imigracyą wynosi tylko 58.166, ubytek zaś rodowitych Anglików, Szkotów i Irlandczyków 51.239. Należy wszakże pamiętać, że ta wysoka cyfra imigracji wjstępuje dopiero w latach ostatnich, pod wpływem silnego ożywienia w przemyśle. W okresie 1875—84 imigrowało do Anglii przeciętnie po 85.000 rocznie. Od tego czasu imigracja szybko wzrasta (już lata 1885—87 wykazują przeciętnie po 113.000.
-17-
Wychodźtwo angielskie zasługuje na bliższą uwagę nietylko ze względu na swą liczebność i na rolę, którą odegrało w tworzeniu nowych społeczeństw zaoceanowych. Jest ono dla studyów społecznych przedmiotem nader ciekawym, przedstawiając wszystkie typy współczesnej emigracyi. Mamy tu wychodźtwo angielskiego społeczeństwa przemysłowego i rolniczej Irlandyi; wychodźtwo prawidłowe, wykazujące w danym okresie niewiele różniące się, powoli rosnące cyfry roczne, i masowy exodus, wywołany kryzysami ekonomicznymi i klęskami żywiołowemi.
Zresztą Anglia jest jedynym niemal krajem, którego statystyka wychodźtwa za obecne stulecie daje cyfry ścisłe, co zawdzięczać należy nietylko sumiennemu gromadzeniu danych, ale i położeniu geograficznemu kraju, nie mającego granicy lądowej, przez którą z innych państw odbywa się znaczny, a nieraz całkowity odpływ wychodztwa ¹).
Po Anglii pierwsze miejsce pod względem cyfry wychodztwa zamorskiego w obecnem stuleciu zajmują Niemcy. Ruch wychodźczy niemiecki z początku stulecia jest bardzo słaby. Przeciętna roczna wychodztwa niemieckiego, jak obliczają, wynosi w okresie 1819—29 r. 5.000 głów, w okresie zaś 1830-1843 r. 22.000. Cyfry te wszakże, a zwłaszcza pierwsza są, jak się zdaje, dla wychodztwa zamorskiego Niemiec w tym czasie za wysokie.
¹) System zbierania danych co do wychodztwa przez biura paszportowe pozwala zawsze unikać kontroli tym wychodźcom, którzy bez wiedzy władz kraj opuszczają. To też jedyną pewną statystyką jest prowadzona w portach, ta zaś utrudniona jest w państwach, z których ludność wydala się przez porty obce, co się odbywa we wszystkich niemal krajach kontynentalnych.
-18-
Wychodźtwo to kierowało się wyłącznie niemal do Stanów Zjednoczonych A. P., statystyka zaś tego państwa dla pierwszego okresu w jednym tylko roku wykazuje wyższą nad tysiąc cyfrę emigrantów, urodzonych w Niemczech włącznie z Prusami (w r. 1828 przybyło 1851 głów), zwykle zaś niema ich więcej, niż paruset rocznie. Około połowy stulecia wychodźtwo niemieckie nader szybko wzrasta. Gdy przed r. 1845 roczna cyfra imigracyi niemieckiej do Stanów Zj. A. P. raz tylko zbliżyła się do 30.000, w r. 1847 wynosi
już ona blisko75.000, a w r. 1854 215.000. Po tym nadzwyczajnym wzroście w połowie stulecia ruch wychodźczy niemiecki znacznie słabnie aż do wojny 1870-1871 r., (chwilowo wzrasta tylko po wojnie r. 1866, zwłaszcza w prowincyach świeżo do Prus przyłączonych), dając za okres 1855-70 cyfrę roczną niewiele wyższą nad 30.000. Po wojnie znów się chwilowo ożywia (w r. 1872 128.152, w r. 1873 110.438 wychodźców za morze), by znów spaść znacznie (w r. 1877 tylko 22.898), wreszcie w r. 1881 osiąga najwyższą cyfrę 220.902 gł. (z tego do Stanów Zj. A. P. 216.544). Od tego czasu cyfra rocznego wychodztwa niemieckiego stopniowo i szybko spada: rok 1885 daje już tylko 149.065, r. 1890 97.700, ostatnie zaś lata wykazują następujące cyfry1): w r. 1893 było wychodźców 87.671; 1894 - 40.964; 1895 - 37.498; 1896 - 33.824; w r. 1897 - 24.631; 1898 - 20.965.
już ona blisko
¹)Przez porty niemieckie, holenderskie, francuskie i Antwerpię.
-19-
Ogólna cyfra zamorskiego wychodztwa niemieckiego za bieżące stulecie (od r. 1820 do chwili obecnej) wynosi około 5,500.000 głów 1). O ile idzie o wychodźtwo narodowości niemieckiej, to cyfra ta jest niższa, gdyż obliczenia obejmują wychodztwo polskie z ziem zaboru pruskiego (w przybliżeniu około 500.000 głów), duńskie itd.
W rozwoju wychodźtwa niemieckiego godnym uwagi jest fakt, że ogniska ruchu wychodźczego nie są tu stałe, ale w różnych okresach w różnych mieszczą się krajach i prowincyach. Przez długi czas Królestwo Pruskie prawie wcale udziału w tym ruchu nie brało. Całe niemal wychodztwo w pierwszej połowie stulecia pochodziło z innych krajów Rzeszy, .głównie z Wirtembergii i Badenu, bo Bawarya i Saksonia zawsze bardzo mały udział w ruchu wychodźczym brały 2). Emigracya pruska zaczyna się właściwie od r. 1848. W r. 1857 urzędownie notowano w Prusiech 33.000 wychodźców, a było ich niezawodnie więcej 3). Cyfra ta następnie spadła, ale po wojnie r. 1866 wzrosła do 50.000 z górą. Po wojnie 1870-1871 Prusy stają się już głównem ogniskiem wychodztwa niemieckiego. Wr. 1881, który dał w Niemczech maksymalną cyfrę wychodźtwa, na Królestwo Pruskie przypada 145.679, czyli 66%.
1) Trzeba pamiętać że jednocześnie olbrzymia liczba wychodźców niemieckich pociągnęła na wschód i południowy wschód, przedewszystkiem zaś do ziem polskich i Rosyi.
2) Pierwsza dzięki normalnym względnie stosunkom agrarnym, druga dzięki rozwojowi przemysłowemu, zużytkowującemu cały przyrost ludności.
3)Leydig. Auswanderung und Ausmanderwngspólitik inDeutschland. Berichte ueber die Entwickelung des Auswanderungswesens. Wyd. przez E. Philipowicha. Lipsk, 1892.
-20-
To pierwszeństwo w ruchu wychodźczym przy Prusach po dziś dzień zostało '). Wychodźtwo pruskie z początku, w 5-ym i 6-ym dziesiątku stulecia, szło głównie z prowincyi zachodnich; najwięcej dawały obwody regencyjne: Trewir, Minden, Koblencya, a w części Monaster (Munster). Po wojnie austryacko-pruskiej ruch wychodźczy opanował silnie nowo-zagarnięte ziemie, po wojnie zaś francuskiej ognisko ruchu przeniosło się na wschód, na Pomorze i do ziem polskich — Prus Zachodnich i Poznańskiego. W r. 1881 Pomorze dało 26.106, Prusy Zachodnie 24.082, Poznańskie zaś 22.594 wychodźców 2). Obok tego znaczne wychodźtwo szło z Hanoweru, Szlezwig-Holsztynu i obwodu regencyjnego Kasselskiego. W ostatnich czasach, ze zmniejszeniem się ruchu wychodźczego za morze w całych Niemczech, pod wpływem szybkiego rozwoju przemysłowego rozwinęło się ogromnie wychodźtwo ze wschodnich, zwłaszcza polskich prowincyi do zachodnich okręgów przemysłowych. Skutkiem tego prowincye te przestały przodować w zamorskim ruchu wychodźczym, aczkolwiek w stosunku do swego zaludnienia należą jeszcze pod tym względem do pierwszych 3).
1) Z wychodźców, którzy w r. 1897 udali się za morze (z wyjątkiem tych, co odpłynęli przez porty francuskie) na Prusy przypada 13.397, na Bawarya 2.638, Wirtembergię 1.401, Baden 815, Szlezwig 950, Hesyę 408, Meldemb. Szweryn 217, Hamburg 1.449, Oldenburg 271, Bremę 506, Alzacyę i Lotaryngię 198.
2) Same tedy Prusy Zachodnie z Księztwem dały w roku największego rozwoju wychodźtwa w Niemczech 46.666 wychodźców, czyli przeszło 22% całej emigracjri niemieckiej.
3) W r.1897 poszczególne prowincye Król. Pruskiego dały wychodźców: Hanower- 2.321, Pomorze - 979 Westfalia – 480
-21-
Jak powiedziano wyżej, główna fala wychodźtwa niemieckiego idzie do Stanów Zj. A. P. Udało się tam blizko 95% zamorskiego wychodźtwa niemieckiego od r. 1870 -1897, reszta poszła do Brazylii (50.381, czyli 2,07 %), Kanady i innych części Ameryki, do Afryki, Australii, nawet do Azyi. Niemiecka imigracya stanowi trzecią część całej imigracyi europejskiej do Stanów Zjednoczonych.
Anglia i Niemcy - to dwa kraje, które dały główną masę emigracyi europejskiej w obecnie kończącem się stuleciu. W chwili dzisiejszej wszakże wychodźtwo angielskie znacznie się zmniejszyło i nie dochodzi nawet połowy tej cyfry, którą wykazywało przed 15 laty. Co do wychodźtwa niemieckiego - to w ciągu ostatniego siedemnastolecia zmniejszyło się ono dziesięciokrotnie i w r. 1898 dochodzi zaledwie skromnej cyfry 20.965 głów, z której, po odtrąceniu Polaków i Duńczyków, pozostanie niewiele więcej nad 18.000. Obecnie więc wychodźtwo niemieckie zajmuje stanowisko podrzędne, na którem przez pewien czas przynajmniej pozostanie.
W tym okresie, w którym cyfra wychodztwa angielskiego, a zwłaszcza niemieckiego szybko spadała, na południu Europy, we Włoszech, ruch wychodźczy począł robić nader szybkie postępy. Dorównawszy w r. 1895 angielskiemu, zamorskie wychodztwo z Włoch od r. 1896 zajęło pod względem liczby stanowczo pierwsze w Europie miejsce.
Brandenburgia z Berlinem - 2.024 Prusy Zach. - 962 Prusy Wsch. – 456 Księstwo Poznańskie - 1.560 Hessen-Nassau - 928 Hohenzollern – 14 Nadreńskie - 1.166 Śląsk – 726; Całe Prusy - 13.497
-22-
Włochy wydawały oddawna wysoką bardzo cyfrę czasowego wychodźtwa zarobkowego do wszystkich niemal krajów europejskich i pod tym względem żaden naród im nie dorównał. Pod względem wszakże stałego wychodźtwa zaoceanowego przez długi czas zajmowały jedno z miejsc ostatnich, nie biorąc prawie wcale w niem udziału w pierwszej połowie stulecia. Za to, zacząwszy się w drugiej połowie, wychodźtwo zamorskie Włoch rośnie bardzo szybko, bez wielkich wahań, jakie wykazywał wzrost wychodźtwa w Anglii i Niemczech. W r. 1876 cyfra stałego wychodztwa zamorskiego wynosiła 19.756, w 1881 - 41.607, w 1886 - 85.855 (w tym roku już zamorskie wychodźtwo Włoch wzięło górę nad niemieckiem). Pomijając lata 1888 i 1891, które były we Włoszech latami wywołanej agitacyą gorączki wychodźczej do Argentyny i Brazylii l), cyfra ta z względną prawidłowością wzrasta ciągle. Główna masa wychodztwa włoskiego kieruje się do Ameryki południowej, dawniej przeważnie do Argentyny, w ostatnim zaś lat dziesiątku do Brazylii. Cyfry z ostatnich lat są następujące:
| Ogół wychodźtwa zamorskiego | Do Brazylji | Argentyny Paragwaju i Urugwaju | Stanów Zjednoczonych Am.Płn. | Północnej Afryki |
W r. 1892 | 116.642 | 36.448 | 28.542 | 42.953 | 2.317 |
1893 | 142.269 | 45.324 | 36.212 | 49.765 | 3.119 |
1894 | 114.564 | 41.628 | 34.383 | 31.663 | 2.390 |
1895 | 187.905 | 98.090 | 43.484 | 37.851 | 3.063 |
1896 | 197.554 | 86.665 | 58.004 | 53.486 | 3.227 |
1897 | 174.589 | 80.984 | 39.538 | 47.000 | 2.457 |
1) Lata te zabrały z Włoch blisko 200.000 wychodźcóq, z czego przeszło po 100.000 do samej Brazylji
-23-
Należy zauważyć, iż dane co do wychodźtwa włoskiego mniej są dokładne od innych, pochodzą one bowiem ze statystyki, prowadzonej przez władze włoskie na podstawie zeznań wychodźców, czynionych przy braniu paszportu. Pewna część tych, którzy podają się jako wychodźcy do krajów europejskich, udaje się potem z miejsca czasowego pobytu za morze 1).
Wychodźtwo włoskie ma więcej charakteru czasowego, niż angielskie lub niemieckie, i te cyfry olbrzymie, które statystyka dla Włoch za ostatnie lata wykazuje, okażą się znacznie mniejszemi, gdy weźmiemy pod uwagę wychodztwo powrotne, znaczniejsze tu, niż gdziekolwiek indziej. Nie mówiąc już o urzędowo notowanem, jako czasowe, wychodźtwie do krajów europejskich, wynoszącem w ciągu ostatniego 25-o lecia od 80 do 130 tysięcy rocznie, znaczna część wychodźców za morze wraca po pewnym czasie do ojczyzny. Odnosi się to przedewszystkiem do tych, którzy się kierują do Stanów Zjednoczonych, niemałą wszakże część wychodźtwa do Brazylii i Argentyny uważać także należy za wychodźtwo powrotne.
Głównemi ogniskami ruchu wychodźczego włoskiego są prowincye północne, gęsto zaludnione ludnością dzielną i pracowitą: Wenecya, Piemont, Lombar-dya, Ligurya, z południowych zaś Kalabrya i Sycylia.
Co do ogólnej cyfry wychodztwa zamorskiego Włoch w XIX stuleciu, można przyjąć, iż przenosi ona 2,500.000 głów, z czego milion przypada na ostatnie sześciolecie.
Dużo podobieństwa do Włoch ma w rodzaju swego wychodztwa i jego rozwoju Półwysep Pirenejski, będący dziś wcale silnem ruchu wychodźczego ogniskiem.
1) Cyfry, wykazywane przez statystykę imigracyjną państw amerykańskich, są znacznie wyższe. Według nich w r. 1897 do Stanów Zj. Przybyło 59.431, do Argentyny i Urugwaju 48 329 Włochów; do Brazylii zaś przybyło ich w r. 1896 - 66.324.
-24-
Brak statystyki urzędowej co do wychodźtwa w obu państwach półwyspu sprawia, że cyfry posiadane są, zwłaszcza dla Hiszpanii, bardzo wątpliwe. Pochodzą one bądź z danych, zebranych przez instytucye naukowe (jak Lizbońskie Tow. geograficzne), bądź ze statystyki imigracyjnej państw amerykańskich.
Zamorskie wychodźtwo hiszpańskie jest najstarszem w Europie, zaczęło się bowiem bezpośrednio po odkryciu Ameryki. Jakkolwiek Hiszpania należy do krajów słabo zaludnionych, ruch wychodźczy jej rozwija się w bieżącem stuleciu z coraz większą szybkością, o ile z istniejących a dalekich od dokładności danych sądzić można. Ma on charakter dwoisty: północne prowincye hiszpańskie dostarczają głównie wychodźtwa stałego, które się kieruje bądź do Ameryki południowej, przedewszystkiem zaś do Brazylii, Argentyny i Urugwaju, bądź, jak dotychczas, do kolonii hiszpańskich ¹); wychodźcy z prowincyi południowych udają się przeważnie do północnej Afryki i przedstawiają w znaczniejszej części czasowe wychodztwo zarobkowe (głównie do robót rolnych). Według danych, zebranych w Hiszpanii w r. 1882, było wychodźców (stałych i czasowych) 71.806, w 1885 — 40.319; w 1890 — 65.860, rok zaś 1895 dał olbrzymią cyfrę 166.269. Jeżeli wziąć pod uwagę, że w ostatniej cyfrze liczą 145.384 mężczyzn, 11.879 kobiet i 9.006 dzieci — czyli że istnieje tu niebywała przewaga mężczyzn w wieku zdolnym do pracy – musimy przyjść do wniosku, że jest to w głównej masie czasowa emigracyja zarobkowa.
]) Do ostatnich czasów kolonie hiszpańskie, zwłaszcza Kuba, zabierały znaczną bardzo część wychodztwa hiszpańskiego. Utrata kolonii w ostatniej wojnie niezawodnie silnie wpłynie na zwiększenie się wychodztwa hiszpańskiego do Ameryki południowej do pracy - musimy przyjść do wniosku, że jest to w głównej masie czasowa emigracya zarobkowa.
-25-
Cyfry wychodźtwa zamorskiego w ostatnich latach miały być następujące (rzeczywiste cyfry musiały być znacznie wyższe): w r. 1894-34.102; 1895 -36.220; 1896 - 45.317; 1897 - 39.366. Można, zdaje się, bez obawy przesady przyjąć dla stałego wychodztwa hiszpańskiego lat ostatnich cyfrę około 50 tysięcy rocznie. W sumie zaś w ciągu stulecia dała Hiszpania zapewne około 1,000.000 wychodźców. Wychodźtwo portugalskie należy do najbardziej jednolitych pod względem kierunku i najprawidłowiej ozwijających się. Kieruje się ono prawie wyłącznie do Brazylii, (mała cząstka idzie do Argentyny oraz do kolonii portugalskich w Afryce). W ciągu dwunastolecia 1866-1878 wyemigrowało 84.065 osób, co daje przeciętną roczną 7.000; w następnem dwunastoleciu (1878-1890) cyfra wychodźców wzrasta do 275.442, stąd przeciętna roczna blisko 23.000. Dane za ostatnie lata są następujące: było wychodźców z tego do Brazylii
w r. 1891 - 33.234 29.630
» 1892 - 20.772 17.321
» 1893 - 30.093 25.130
» 1894 - 29.009 25.974
» 1895 - 44.419 40.676
» 1896 - 27.625 24.212
Najwięcej wychodźtwa dostarcza północna prowincya Entre Minho e Douro, po niej zaś sąsiednia Beira, wreszcie wyspy Azorskie. Niezdrowa, febryczna prowincya Alemtejo prawie wcale wychodztwa nie ma.
-26-
Prowincya Entre Minho e Douro, oraz leżąca da lej w głąb lądu Tras os Montes dają razem blizko połowę wychodztwa portugalskiego (w czem 7/8 z pierwszej). Mają one ludność tę samą szczepowo, co Galicya hiszpańska, i rasowo są najczystsze, wolne od przymieszek afrykańskich, arabskich i żydowskich. Są to wychodźcy najlepszego rodzaju, silni fizycznie i trzeźwi. Wychodźtwo portugalskie w ciągu tego stulecia można z pewną ścisłością ocenić na 700.000. Na równi z hiszpańskiem, jak powiedziano wyżej, ma ono wiele wspólnego z wychodźtwem włoskiem. Ludność obu półwyspów romańskich emigruje w liczbie z roku na rok wzrastającej i kieruje się do południowej Ameryki, wyłącznie prawie do Brazylii i Argentyny.
Natomiast wychodźtwo północnego półwyspu europejskiego dzieli w zupełności dzieje i losy emigracyi angielskiej i niemieckiej. Ruch wychodźczy krajów skandynawskich zaczyna się nieco później, niż u sąsiadów. Pominąwszy pierwsze, bardzo drobne cyfry, o rozwoju tego wychodźtwa można mówić dopiero po r.1840. Kieruje się on prawie wyłącznie do północnej Ameryki. Statystyka Stanów Zjednoczonych wykazuje w okresie 1820-1855r. 29.441 imigrantów ze Szwecyi i Norwegii (w czem przed r. 1840 tylko 1.240). W drugiej połowie stulecia wychodztwo z obu krajów powoli rozwijało się, dochodząc w przybliżeniu do 15.000 rocznie. Dopiero przed wojną francusko-pruską nastąpił nagły wzrost, który w r. 1869 dał dla samej Szwecyi 39.000 wychodźców. Potem nastąpił znaczny spadek i dopiero w dobie największego rozwoju wychodźtwa w Anglii i Niemczech, w latach 1880-83 ruch wychodźczy wzrósł ogromnie. W r. 1882 kraje skandynawskie osiągnęły maksymalną cyfrę wychodźtwa: Szwecya 44.582. Norwegia 28804. Ruch ten niebawem nieco osłabł, ale później w latach 1891-1893 znów wzrósł znacznie. (Szwecya w r. 1892 do samej Ameryki wysłała 40.990, Norwegia zaś w r. 1893 miała 18.778 wychodźców za morze).
-27-
Ostatnie lata dają cyfry następujące:
Szwecya | ogółem ') | do Ameryki | Norwegiaa |
r. 1894 | 13.358 | 9.528 | 5.642 |
, 1895 | 18.955 | 14.982 | 6207 |
. 1896 | — | --- | 6.679 |
. 1897 | --- | --- | 4.669 |
Co do emigracyi chińskiej, idącej także prawie wyłącznie do Stanów Zj. A. P., to zaczyna się ona właściwie dopiero w połowie stulecia. Do r. 1855 imigrowało do Stanów niewiele więcej nad 3.000 Duńczyków. Od tego wszakże czasu rozwija się w Danii silna propaganda mormońska, która zaczyna pociągać do Kalifornii rocznie po 1.500 zwolenników wielożeństwa, nie licząc wzrastającego ciągle wychodztwa ekonomicznego. W r. 1873 wychodztwo duńskie wzrasta do 7.200, poczem spada do 1.581 w r. 1876, a następnie, wzrastając, osiąga w r. 1882, jednocześnie ze Szwecya i Norwegią, najwyższą cyfrę 11.614. Ostatnie lata dają: w r. 1893 - 9.150, w 1894 - 4.105, w 1895 - 3.607, w 1896 - 2.260.
Wychodźtwo skandynawskie, jak widzimy, rozwija się mniej więcej równolegle z angielskiem i niemieckiem i, jak tamte w ostatnich czasach silnie się zmniejsza.
Cyfra jego w ciągu bieżącego stulecia, ze znaczniejszą niż w wielu innych krajach ścisłością, da się obliczyć na 11/2 miliona z górą, w czem połowę stanowią Szwedzi, drugą zaś wspólnojęzyczni Norwegowie i Duńczycy.
1) Kategorya ta obejmuje i wychodztwo do krajów europejskich. Cyfra dla Norwegii oznacza tylko wychodźwo zamorskie.
-28-
Anglia i Niemcy ze Skandynawią z jednej strony, z drugiej zaś Włochy z Hiszpanią i Portugalią, złożyły się właściwie na wielkie zamorskie wychodztwo XIX stulecia. Pierwsza grupa, północna, stworzyła wielką rzeczpospolitą Stanów Zjednoczonych A. P., druga zaś, południowa, zaludnia dzisiaj stopniowo dwa kraje Ameryki południowej — Brazylię i Argentynę. Reszta krajów Europy zachodniej nie wydała znaczniejszego wy-chodztwa. Tu zasługuje przedewszystkiem na uwagę Francya.. Francya jest jedynym śród przodujących w cywilizacyi krajów, który przez całe stulecie wykazywał cyfrę wychodźtwa całkiem nieznaczącą w zestawieniu z ogólną cyfrą ludności. W okresie początkowym 1820-50 wychodztwo francuskie wynosi w przybliżeniu 6.000 rocznie, następnie chwilowo na parę lat wzrasta, dając w r. 1855 cyfrę 19.957 1), poczem na długo spada. Chwilowo nieco się ożywia w czasie wojny z Prusami i poniej 3), poczem znów zmniejsza się do niebywale nizkiej cyfry (w r. 1878 - 2.316), wreszcie raz jeszcze wzrasta silnie w okresie agitacyi argentyńskiej (1887—90), osiągając w r. 1889 maximum 31.354. Ostatnie lata dały:
1) Włącznie z wychodźtwem do krajów europejskich.
2) W r. 1871 statystyka wykazuje najwyższą w owym okresie cyfrę wychodztwa zamorskiego 8.751. Trzeba wszakże zwrócić uwagę, że statystyka emigracyjna francuska od r. 18^0 nie liczy wychodźców do własnych kolonii, a więc i do Algieru, liczba zaś ostatnich wynosi niezawodnie przeszło 6.000 rocznie. Cyfrę za rok 187-2 niezawodnie wypadnie liczyć podwójnie.
3) Bez wychodźców do kolonii francuskich.
-29-
Ogółem wychodźców ²) w 1890r
Rok | Wychodźców - ogółem | Do St. Zjedn. | Do Argent. I Urugwaju | Do Chile i Peru | Do innych krajów |
1890 | 20.560 | 3.085 | 14.001 | 2.895 | 579 |
1891 | 6.217 | 2.950 | 2.073 | 666 | 528 |
1892 | 5.528 | 2.798 | 2.106 | 155 | 469 |
1893 | 5.586 | | | | |
Ogółem zamorskie wychodźtwo francuskie w XIX stuleciu wynosi najwyżej 1,200.000 głów 2). Cyfra ta bardzo nizka, gdy weźmiemy pod uwagę, że w pierwszej połowie stulecia Francya była najludniejszym krajem Europy, a dziś jeszcze ze swą 39-milionową ludnością nie ustępuje W. Brytanii z Irlandyą. Cyfra rocznego wychodźtwa z Francyi nie była nigdy wysoką, a w obecnej chwili się zmniejsza. Właściwie na połowę wychodztwa zamorskiego Francyi składa się parę departamentów, mających wychodztwo istotnie wysokie. Najwięcej od długiego czasu wychodztwa daje dep. Dolnych Pirenejów (w trzeciej części baskijski), następnie departamenty Górnych Pirenejów i Górnych Alp (Dauphine). Z wyjątkiem paru jeszcze innych departamentów, reszta Francyi ma wychodztwo całkiem nieznaczące, a nie daje go prawie wcale Owernia, wysyłająca znaczniejszą emigracyę wewnętrzną do miast wielkich, Wandea oraz departamenty normandzkie, w których przewaga śmiertelności, jakkolwiek małej, nad cyfrą urodzeń jest najbardziej uderzającą i naj więcej zajmuje badaczów dzisiejszego wyludniania się Francyi.
1) Bez wychodźców do kolonii francuskich.
2) W tej liczbie blizko połowę stanowi wychodztwo do kolonii, przedewszystkiem zaś do Algieru. Za podstawę do obliczenia go może służyć dzisiejsza cyfra Francuzów w koloniach. Ludność francuska w Algierze, skutkiem złego klimatu, wywołującego znaczną śmiertelność, i słabych zdolności rozrodczych, nie wykazuje naturalnego przyrostu, a nawet pewną przewagę śmiertelności. Spis ludności w r. 18915 wykazał Francuzów w Algierze 318.137, można więc emigracyę do Algieru liczyć na 400.000.
-30-
Wychodźtwo pozostałych trzech krajów zachodniej Europy, Belgii, Holandyi i Szwajcaryi, a zwłaszcza dwóch ostatnich, szło równocześnie i zgodnie z wielką falą wychodźtwa ludów północnych. Belgia, zbliżona więcej pod tym względem do Francyi miała wychodźtwo najsłabsze i dziś niewątpliwie ostatnie miejsce zajmuje ¹). Wychodztwo Holandyi do niedawna, Szwajcaryi do chwili obecnej wynosi od 2 do 5 tysięcy rocznie dla każdego z tych krajów. W latach najsilniejszego ruchu wychodźczego w Anglii i Niemczech, kraje te doszły także do cyfr względnie wysokich: w r. 1882 Holandya miała 34.321 wychodźców, Szwaj-carya zaś w r. 1883 13.502. Cyfry za ostatnie lata są następujące:
W r.1896-Holandya-1.387, Szwajcarya-3.330
1897 792, 2.508
1897 792, 2.508
1898 — 2.288,
1) Chwilą silnego wychodźtwa z Belgii w ostatnich czasach, były ostatnie miesiące r. 1888 i początek 1889. Wtedy na skutek agitacyi wyjechało do Argentyny 10.000 Belgów. Tak wysoką wszakże cyfrę osiągnęło wychodźtwo belgijskie tylko chwilowo. W r. 1890 liczono wychodźców przez Antwerpię 38.671, w czem 35.695 cudzoziemców, w r. 1891 51.487, w czem 48.031 cudzoziemców. Obecnie wychodźtwo belgijskie jest jeszcze słabsze, a imi-gracya do Belgii znacznie je przewyższa. R. 1893 wykazuje przewagę emigracyi o 431 osób, w następnych zaś latach przeważa imigracya: w r. 1894 o 6.333, w 1895 o 4.851), w 1896 o 4.739, w 1897 o 5.018. Pomimo słabego wychodztwa kwestye kolonizacyjne zajmują dziś bardzo opinię publiczną w Belgii. Przyczyną jest posiadanie pola do działania w państwie Kongo, obfitość gotowych do emigracyi kapitałów i potrzeba rynków zbytu dla ogromnego przemysłu belgijskiego.
-31-
Największe wychodźtwo w Szwajcaryi dają kantony berneński, zuryski, tessyński (włoski), bazylejski (miejski) i st. galleński; kantony francuskie prawie wcale udziału w ruchu wychodźczym nie biorą.
Ogółem wychodztwo zamorskie Belgii, Holandyi i Szwajcaryi razem przez ciąg bieżącego stulecia należy liczyć najwyżej na 700—800 tysięcy.
Powyższy przegląd wychodźtwa zachodnio-europejskiego daleki jest niewątpliwie od ścisłości, która w danym przedmiocie jest niemożliwa. Różnorodność systemów zbierania danych w różnych państwach, brak porozumienia co do przyjęcia pewnych, ogólnie obowiązujących kategoryi wychodztwa, brak danych co do liczby emigrantów powracających, wreszcie, jak w Hiszpanii, brak zupełny urzędowej statystyki, sprawiają, iż dotychczas cyfry wychodztwa można ustanawiać tylko w znacznem przybliżeniu. Najlepszym dowodem, jak niedokładną jest statystyka wychodźcza, jest fakt, że zwykle cyfry, zbierane w statystyce imi-gracyjnej państw amerykańskich nie zgadzają się z u-rzędowemi cyframi wychodźców w Europie. Niemniej przeto w pewnem przybliżeniu ocena zachodnio-europejskiego ruchu wychodźczego jest możliwa, a w znacznej części mamy tu do czynienia z cyframi mniej więcej ustalonemi. Nadto pewna jednolitość narodowo-kulturalna państw wyżej rozpatrywanych sprawia, że cyfry, otrzymane dla danych państw, są jednocześnie mniej lub więcej cyframi wychodztwa danych narodowości. Jest to bardzo ważne przy badaniu wychodztwa, jako materyału dla nowych zbiorowisk narodowych na zamorskich obszarach, wychodźcy bowiem nie łączą się za morzem w życiu zbiorowem na, podstawie dawnej przynależności państwowej, ale głównym między nimi węzłem jest jedność językowo-kulturalna i wyznaniowa, wreszcie wspólność tradycji i ideałów politycznych.
-32-
Całkiem przeciwnie rzecz się ma z dwoma państwami wschodnio -europejskiemi, Austro - Węgrami i Rosyą, które względnie późno wystąpiły z większemi cyframi wychodźtwa zamorskiego, ale dziś coraz bardziej naprzód się wysuwają. Wychodztwo ich prawie całe odpływa przez porty obce, co niezmiernie zbieranie dokładnych danych utrudnia. Nadto otrzymane dla państw cyfry nic nie mówią jeszcze o składzie narodowym wychodźtwa. Skutkiem niejednolitości narodowej tych państw, wychodźtwa ich najsłabsze nawet węzły nie łączą, a poszczególne jego grupy posiadają dążności rozbieżne. Największą część wychodźców z państwa rosyjskiego stanowili prawie zawsze Polacy,, a w Austryi też jedno z pierwszych miejsc zajmują. Obok nich wychodztwo austro-węgierskie składa się z Rusinów, Czechów, Niemców, Słoweńców, Węgrów, Chorwatów, Słowaków i t. d., rosyjskie zaś z Litwinów, Żydów, Niemców, Finnów, Łotyszów, a w bardzo tylko drobnej cząstce, o ile mowa o wychodźtwie zamorskiem - Rosyan, (wychodztwo religijne sekciarzy).
Wychodztwo austryackie w pierwszej połowie stulecia było jeszcze tak słabe, że można go nie brać w rachubę. Po r. 1850 wszakże zaczyna się rozwijać ruch coraz poważniejszy, ogarniający stopniowo różne kraje Przedlitawii. Na Węgry przeniósł się on znacznie później. Według danych urzędowych wychodztwo zamorskie Przedlitawii w okresie 1850-1870 r. wyniosło 69.231 głów, co daje mniej więcej po 3.350 wychodźców na rok (cyfra to niewątpliwie o wiele niższa od rzeczywistej).
-33-
Krajami, które największy udział w ruchu wychodźczym brały, były Czechy, Morawa, Tyrol, Galicya i Pobrzeże (Gradyska). W ciągu dziesięciolecia 1871—80 miało być z Przedlitawii 71.659 wychodźców (z czego na same Czecby przypadło 46.000), czyli po 7.166 wychodźców rocznie. Są to cyfry zamałe. W tym okresie zaczyna się rozwijać poważne wychodztwo węgierskie, które w następnem dziesięcioleciu już dość wysokich cyfr dochodzi, przewyższając nawet chwilowo cyfry austryackie. Główna masa wychodźców austro-węgierskich odpływa przez Hamburg i Bremę. Otóż statystyka tych dwóch portów wykazuje przeciętną roczną.
dla 1871-1875 r. wychodźców austryackich 8.788, węgierskich 769
dla 1876-1880 r. wychodźców austryackich 9.196, węgierskich 2.521
Daje to na powyższe dziesięciolecie około 90.000 wychodźców austryackich i około 16.500 węgierskich przez Hamburg i Bremę. W dalszych latach stosunek ten zmienia się na korzyść Węgier. W pięcioleciu 1881-1885 przeciętna roczna (wych. przez Hamburg i Bremę) wynosiła dla Austryi 19.427¹), dla Węgier 13.832, potem wszakże już widzimy stałą przewyżkę wychodztwa węgierskiego nad austryackiem: w r. 1886 wychodźców austryackich 18.925, węgierskich 25.149, w 1890 austryackich '28.040, węgierskich 45.962.
1) Zwrócić należy uwagę, iż wysoka ta cyfra, w porównaniu z przeciętną poprzedniego pięciolecia, przypada jednocześnie z największym ruchem wychodźczym w północno-zachodniej Europie.
-34-
Cyfra wychodztwa austro-węgierskiego za dziesięciolecie 1881-90, otrzymana w portach europejskich (niemieckich, włoskich, holenderskich, belgijskich i francuskich), wynosi 443.984 głów, co daje przeciętną roczną 44.398. Po roku 1890 wychodztwo w dalszym ciągu wzrasta, a najwyższą cyfrę daje r. 1891 81.407 ź). Cyfra wychodźców austro-węgierskich, którzy odpłynęli przez wspomniane wyżej porty europejskie w ciągu lat ostatnich, jest następująca:
w r. 1892 74.947 w czem austryackich 31.312
« » 1893 65.544 » » » 27.225
« » 1893 65.544 » » » 27.225
» » 1894 25.566 » » » 9.875
» » 1895 66.101 » « » 19.243 2)
» » 1896 70.083 » » » 20.608 2)
» » 1897 37.224
Z ogólnej cyfry 264.518 wychodźców w ciągu pięciolecia 1893-1897, do Brazylii miało się udać 28.557, do Argentyny 3.379, resztę zaś zabrała Ameryka Północna, głównie Stany Zj., w części zaś Kanada.
Należy tu zwrócić uwagę, że statystyka imigra-cyjna Stanów Zj. A. P. daje cyfry nieco wyższe od zebranych w Europie. Według niej imigrowało do Stanów w ostatnich trzech latach:
w r. 1896 obywateli austr. 34.196, węgier. 30.898
» » 1897 » » 18.006, 15.025
» » 1897 » » 18.006, 15.025
» » 1898 » » 23.118, » 16.662
W zamorskiem wychodztwie z Austryi względnie znaczną cyfrę należy odliczyć na czasowe wychodztwo zarobkowe, które w pewnych krajach, przedewszyst kiem w zachodniej Galicyi wśród ludu polskiego, jest bardzo rozwinięte.
') Według raportu konsula austro-węgier skiego w New-Yorku, w roku tym przybyło do Stanów Zjednoczonych A. P. wychodźców austryackich 51.576, węgier. 28.360, czyli razem około 80.000.
2)Wzrost wychodztwa przedlitewskiego w tych dwóch latach w porównaniu z r. 1894 idzie cały na rachunek Galicyi, gdzie zapanował w owym czasie ruch wychodźczy do Brazylii. W r. 1895 Brazylia zabrała 10.511, w 1896 11.389 wychodźców.
-35-
Galicya, która w chwili obecnej jest niewątpliwie pierwszym krajem Austryi pod względem cyfry wychodztwa, co do rodzaju tego wychodztwa dzieli się wyraźnie na dwie części: czjść wschodnia, ruska, daje wychodztwo stałe (do Kanady, w części Brazylii i Stanów Zj.), zachodnia zaś, polska, głównie czasowe wychodztwo zarobkowe — do Niemiec i innych krajów europejskich oraz do Ameryki północnej.
Z wielkiem tylko przybliżeniu można przyjąć cyfrę stałego wychodztwa zamorskiego z Austryi i Węgier w ciągu bieżącego stulecia. Ogólna cyfra wychodztwa za morze sięga 1,200.000, z tego wszakże przynajmniej 300.000 należy odliczyć na wychodztwo czasowe (do Stanów Zj.), tak że cyfra stałego wychodztwa nie przekroczy 900.000. Skierowało się ono w głównej masie do Stanów Zj. A. P. w ostatnich dopiero czasach znaczniejsze części poszły do Brazylii (głównie Polacy) i Kanady (Rusini). Trudno się nawet kusić o obliczenie, jaka część tej cyfry przypada na każdą z narodowości państwa austro-węgierskiego, zdaje się wszakże, iż Polaków można liczyć najmniej 150.000, Czechów zaś znacznie więcej, niż dwa razy tyle.
Wychodźtwo zamorskie z państwa rosyjskiego jest późniejsze jeszcze od austryackiego ¹). Rosya wraz z Królestwem Polskiem doniedawna były jeszcze polem dla licznej bardzo kolonizacyi niemieckiej. Według rosyjskich danych urzędowych w okresie 1850-86 r. osiedliło się w państwie rosyjskiem (wraz z Królestwem) 1,733.000 cudzoziemców, w czem 952.000 poddanych niemieckich, a 677.000 austryackich ²).
¹) Emigracya z Królestwa Polskiego jest wszakże wcześniejszą od galicyjskiej. Gdy w Austryi Galicya w ostatnich dopiero latach zajęła pod względem wychodztwa pierwsze miejsce, wychodztwo z Królestwa przodowało zawsze wychodztwu z państwa rosyjskiego.
2) Pewną część tych imigrantów stanowili Polacy obu pozostałych dzielnic, osiadający w Królestwie.
-36-
To też nawet w Królestwie późno stosunkowo zjawiają się poważniejsze cyfry wychodztwa zamorskiego, któremu zaczyna towarzyszyć wychodztwo z innych części państwa, prze-dewszystkiem zaś z Litwy, Finlandyi i prowincyi nadbałtyckich. Kosya właściwa normalnego wychodztwa ekonomicznego za morze prawie nie ma: opuszczają ją żydzi, wypierani prawami wyjątkowemi, oraz sekciarze, unikający służby wojskowej, dawniej Menonici niemieccy, obecnie zaś rosyjscy Duchoborcy.
Statystyka Stanów Zjednoczonych, które do niedawna zabierały całe niemal wychodźtwo zamorskie z państwa rosyjskiego, a obecnie jeszcze główną część jego pochłaniają, wykazuje w okresie 1820-50 imigrantów w rubryce z „Polski” (Królestwo) 495, z Rosyi zaś 909. W następnych latach z Rosyi w dalszym ciągu prawie nic nie napływa, z Królestwa zaś już zaczyna się niewielki, ale stale zwiększający się dopływ imigrantów: rok 1852 daje ich 110, 1854 208, 1855 462 2). Do roku atoli 1875 emigracya z Królestwa i wogóle z całego państwa trzyma się w granicach cyfr bardzo skromnych, wahając się, według urzędowych sprawozdań rosyjskich, od 3.000 do 8.000 rocznie dla całego państwa. Wydane w r.1874 prawo powszechnego obowiązku służby wojskowej wywołuje w okresie 1874-78 emigracyę 40.000 z górą Menonitów i Braci Moraw skich z Rosyi i Królestwa 1), w roku zaś 1876-77, pod wpływem kryzysu przemysłowego wychodźtwo z Królestwa przybiera poważne rozmiary.
2) W. J. Bromwell. History of Immigration to łhe United States … from September 30, 1819. to December 31, 185-5. New-York, 1856.
-37-
Od tego czasu ruch wychodźczy dosyć szybko się rozwija zwiększony chwilowo najpierw w Rosyi pod wpływem praw wyjątkowych przeciw żydom, później w Królestwie, w r. 1891-92, pod wpływem znanej agitacyi brazylijskiej. W r. 1880 statystyka Stanów Zj.A.P. wykazała 85.000 poddanych rosyjskich, w czem 49.000 z Królestwa Polskiego. Później cyfra ta szybko wzrasta. Od r.1873 do 1890 imigracya z państwa rosyjskiego do Stanów wyniosła 313.469, razem zaś w ciągu ostatnich lat 24 (1873-97) 722.472. Wprawdzie cyfry te obejmują i czasową imigracyę zarobkową, która, zwłaszcza z Królestwa Polskiego, jest bardzo liczna, ale odnoszą się one tylko do Stanów Zjednoczonych, po za któremi inne kraje amerykańskie trochę emigracyi też przyciągnęły a Brazylia nawet chwilowo znaczniejszą ilość. W ciągu dziesięciolecia 1882—91 same statki niemieckie, głównie z Bremy i Hamburga, przewiozły 460.000 emigrantów z państwa rosyjskiego do obu Ameryk, w poprzednich zaś latach 40-tysięczna emigracya Menonitów pominęła prawie całkiem Stany Zjednoczone. Z imigrantów, którzy przybyli do Stanów w latach 1891-97, dała:
Rosya (bez Królestwa i Finlandyi) 292.032
Finlandya 24.977
Król. Polskie 91.994.
') Udali się oni do Kanady, Brazylii i Argentyny.
2) Niezawodnie, przez brak ścisłości w zbieraniu danych, cyfra emigrantów z Rosyi obejmuje także pewną ilość przybyszów z Królestwa.
-38-
Na mały stosunek przybyszów z Królestwa do Stanów 2) wpłynęła wspomniana agitacya brazylijska w r. 1891-1892, która według urzędowej opinii zabrała 40.000 wychodźców, a w rzeczywistości znacznie więcej 1). Według ostatnich sprawozdań konsulów rosyjskich w Hamburgu i Bremie, wyemigrowało przez te porty podanych rosyjskich w r. 1897 18.107, w 1898 30.809. Z tegoż źródła dowiadujemy się, iż ciągu ostatnich lat 5 (1893-98) wyemigrowało przez te porty 171.390 poddanych rosyjskich, wśród których główny zastęp stanowili Polacy, Litwini i Żydzi.
Ogółem wychodźtwo zamorskie z państwa rosyjskiego w ciągu bieżącego stulecia niewiele mniejsze jest od austryacko-węgierskiego. Po odliczeniu emigracyi czasowej, można przyjąć dla niego cyfrę 800.000, z której na Polaków przypadnie około 300.000. Wychodźtwo to głównie kierowało się do Stanów Zj.A.P. (Polacy, Litwini, Żydzi, Finlanczycy, Niemcy), następnie do Brazylii (Polacy, Niemcy), Argentyny (Polacy, Niemcy, Żydzi), Kanady (Polacy, Niemcy, Rosyanie-duchoborcy), nawet Południowej Afryki (Litwini, Żydzi, garstka Polaków), nie mówiąc o mniejszych garstkach rozrzuconych po wszystkich częściach świata.
Mówiąc o ruchu wychodźczym w państwie rosyjskiem, nie można się ograniczać do wychodztwa zamorskiego, jak to czynią ogółem statystycy europejscy. Wychodźtwo, idące na nowe obszary, przenoszące tam europejską kulturę i życie społeczne, rozszerzające panowanie rasy białej na powierzchni kuli ziemskiej, dla całej Europy równoznaczne jest z wychodztwem zamorskiem.
') Wychodźcy ci skierowali się do Brazylii i w części do Argentyny. Część ich nie dostała się do zamierzonego celu, część zginęła na miejscu w samym początku, inna część opuściła Brazylię, wracając do kraju ojczystego .pewnie koło 10%) lub udając się do Ameryki północnej, reszta zaś osiedliła się w południowej Brazylii, w stanach Parana, Sta Catharina, Rio Grando do Sul i São Paolo.
-39-
Rosya wszakże pod tym względem stanowi wyjątek, posiadając niezmierzone, niemal bezludne obszary, nie oddzielone od niej morzem, i kolonizując je stopniowo swojem wychodztwem. Pomijając osadnictwo na pustych lub słabo zaludnionych obszarach Rosyi Europejskiej, które od wieków trwa ciągle, przez ostatnie dwa stulecia odbywa się stała kolonizacya Syberyi, związana z odpowiedniem wychodztwem z Rosyi właściwej. Wychodztwo to z początku mało przedstawiało podobieństwa do dzisiejszej emigracyi europejskiej i było raczej zbiegowstwem, wywoływanem rozmaitemi powodami, obok niego zaś szło na wielką skalę przymusowe osadzanie zbrodniarzy i przestępców politycznych (wśród ostatnich główny zastęp stanowili Polacy). Z biegiem czasu wszakże, wytworzyło się stałe wychodztwo włościan rosyjskich, idących na wschód dla zdobycia ziemi i chleba. Epoką w rozwoju tego ruchu było ustąpienie Rosyi przez Chiny okręgów Nadamurskiego i Usuryjskiego w r. 1860, po którem w rok przyszła reforma włościańska, wyzwalająca masy ludu z unieruchomienia społeczno ekonomicznego. Pojęcie o rozwoju ruchu wychodźczego na Syberyę daje przybliżona statystyka emigrantów, przewiezionych parowcami po Obi i Irtyszu. W roku 1888 było ich '26.000, w 1889 przeszło 30.000, w 1890 36.000, w 1891 60.000, w 18889 100.000, w 1895 100.000, w 1896 i 97 po 150 do 200-u tysięcy, w 1898 60.000. Wogóle wychodźtwo na Syberyę w bieżącem stuleciu można ocenić w przybliżeniu na 1,200.000. Jest to właściwe wychodztwo rosyjskie, podczas gdy wychodźtwo zamorskie jest wychodztwem narodowości nierosyjskich z państwa rosyjskiego.
-40-
W czasie najbliższym, przeprowadzenie kolei syberyjskiej z jednej strony, z drugiej zaś zajęcie przez Eosyę od Chin nowych terytoryów winno wpłynąć przyciągająco na wychodztwo rosyjskie i bardzo cyfrę jego zwiększyć. Pobudki zaś do wychodztwa na miejscu istnieć nie przestaną, bo, jakkolwiek Rosya nie jest krajem gęsto zaludnionym, nizki stan kultury i pierwotna gospodarka z jednej strony nie dają możności istnienia na danym obszarze gęstszej ludności, z drugiej zaś, czyniąc człowieka bardziej zależnym od przyrody, są źródłem peryodycznych nieurodzajów, skutkiem których jest równie peryodyczny wzrost wychodźtwa rosyjskiego na wschodnie obszary.
Powyższy przegląd pobieżny współczesnego wychodźtwa krajów europejskich wystarcza do uświadomienia sobie jego rozmiarów oraz, w ogólnych zarysach, dziejów jego rozwoju. W sumie wysłała Europa od początku stulecia do chwili obecnej przeszło 31 milionów wychodźców, którzy skierowali się przedewszystkiem do Ameryki północnej, a następnie do Ameryki Południowej, Afryki, Australii, wreszcie północnej Azyi. Cyfra to przybliżona, bo rachunek ścisły jest niemożliwy. Pomija ona wzajemną wymianę ludności pomiędzy krajami europejskimi i ogranicza się tylko do wychodźtwa zamorskiego, ale nie wyraża ściśle europejskiego osadnictwa w nowych krajach, ponieważ obejmuje i czasowe wychodztwo zarobkowe do Ameryki, które w niektórych krajach, jak we Włoszech i ziemiach polskich, jest bardzo rozwinięte.
-41-
Nadto trzeba pamiętać, iż znaczna część tych wychodźców, którzy udają się za morze, w celu osiedlenia się na nowych ziemiach, wraca po pewnym czasie do ojczyzny, dorobiwszy się względnej zamożności lub doznawszy rozczarowania (zjawisko to we Włoszech np. jest bardzo pospolite). Wobec tego cyfra ludności, nazawsze utraconej przez Europę na rzecz innych części świata w stuleciu bieżacem, nie przewyższa prawdopodobnie 25 milionów. Ma się rozumieć, niepodobna się nawet kusić o jej ustalenie.
Poszczególne państwa dostarczyły:
W. Brytania z Irlandyą 15,000.000 ¹)
Niemcy 5,500.000
Włochy 2,500.000
1,200.000 1,200.000 1,000.000 (?) 700.000 1,100.000 |
Rosya z Kr. Polsk. i Finland. 2,300.000 2)
Szwecya z Norwegią 1,200.000
Szwecya z Norwegią 1,200.000
Francya
Austrya z Węgrami
Hiszpania Portugalia
Szwajcarya, Holandya, Dania, Belgia
Razem
Cyfra zamorskiego wychodźtwa polskiego, pochodzącego z trzech państw, ale tworzącego w krajach zamorskich zwartą masę, dochodzi blizko miliona (wychodźtwa stałego, bo z czasowem i powrotnem niezawodnie wyniesie blizko 1½ miliona), z czego ½ miliona dały ziemie pod panowaniem pruskiem.
¹) W tem blizko 3,500.000 cudzoziemców, którzy odpłynęli z portów angielskich, a których statystyka państw kontynentalnych nie obejmuje.
²) W tej liczbie mniej więcej 1,100.000 wychodztwa zamorskiego (stałego i powrotnego) i 1,200.000 wychodźtwa na Syberyę.
-42-
Pod względem charakteru, wychodztwa, dziejów jego rozwoju, jego w rozmaitych okresach rozmiarów, wreszcie kierunku, który sobie obiera, można państwa europejskie połączyć w cztery grupy:
1-a północno-zachodnia, obejmująca Anglię, Niemcy, Szwecyę z Norwegią, Danię, Holandyę i Szwajcaryę;
2-a południowo-zacliodnia, Włochy, Hiszpania i Portugalia;
3-a Francya z Belgią;
4-a wschodnia, Austro-Węgry i Eosya.
Grupa pierwsza obejmuje kraje pod względem językowym wyłącznie prawie germańskie1). Dostarczyły one blizko ¾ całego wychodźtwa europejskiego, a główna masa ich wychodźtwa skierowała się do Stanów Zjednoczonych A.P., w części zaś do kolonii angielskich (Kanada, Australia, Południowa Afryka).
Grupę drugą stanowią dwa półwyspy południowe z ludnością romańską. Wychodźtwo ich względnie późno rozwinęło się silniej, ale w czasach ostatnich osiągnęło cyfry bardzo wysokie. Prąd wychodźczy z nich idzie głównie do Ameryki Południowej, w szczególności do Brazylii, Argentyny i Urugwaju.
Odrębnie, jako trzecia grupa, stoi Francya, do której można przyłączyć Belgię. Wychodźtwo jej zawsze było słabe i nigdy jednolitego nie miało kierunku, idąc w równej niemal mierze z jednej strony do Ameryki północnej i południowej; z drugiej zaś do północnej Afryki (Algier).
Dwa państwa, stanowiące grupę czwartą, składając się z części, różnorodnych podw zględem społeczno-cywilizacyjnym, w ruchu wychodźczym wykazują brak wszelkiej jednolitości.
¹) Nie można wychodztwa tej grupy nazywać ściśle wychodztwem rasy germańskiej, bo 3/4 przynajmniej wychodztwa angielskiego dała rasa celtycka (Irlandczycy, Szkoci, Walijczycy, znaczna cześć Anglików).
-43-
W Austryi ruch wychodźczy Przedlitawii, z wyjątkiem Galicyi, wykazuje ścisły związek z wychodztwem północno-zachodniej Europy (grupy pierwszej), z którym ma wspólne chwile silniejszego rozwoju i kierunek (do Stanów Zjednoczonych). Znaczną różnicę widać w wychodźtwie węgierskiem, mianowicie w tem, że rozwija się ono znacznie później i dosięga najwyższych cyfr wtedy, gdy wychodźtwo Przedlitawii jednocześnie z niemieckiem słabnie, całkiem zaś odrębne stanowisko zajmuje Galicya, mająca największy rozwój wychodztwa po r. 1890, wysyłająca ogromne wychodźtwo czasowe, wreszcie kierująca w ostatnich czasach swoją emigracyę stałą do Brazylii lub Kanady. Co do wychodźtwa z państwa rosyjskiego, to wykazuje ono jeszcze mniejszą od austryackiego jednolitość. Właściwe wychodźtwo rosyjskie stoi tu całkiem odrębnie i różni się pod względem kierunku (na Syberyę) od stałego wychodźtwa europejskiego. Co do innych narodowości państwa rosyjskiego, to wychodźtwo Żydów z powodu praw wyjątkowych przeciw nim, lub sekciarzy niemieckich i rosyjskich ma charakter całkiem różny, leżący w pobudkach do wychodźtwa nie-ekonomicznej natury; wychodźtwo finlandzkie i prowincyi nadbałtyckich stoi w związku z ruchem wychodźczym Europy północno-zachodniej; wychodźtwo zaś polskie, które początkowo wespół z litewskiem rozwinęło się pod pośrednim wpływem niemieckiego, którego losy dzieliło, w ostatniem dziesięcioleciu wykazuje wybitnie odrębny charakter w nadzwyczaj silnym rozwoju czasowego wychodźtwa zarobkowego, co stanowi jego wspólność z pozostałemi dwiema dzielnicami polskiemi, oraz w krótkiem, ale masowem wychodztwie do Brazylii, które poprzedziło podobny ruch w Galicyi.
-44-
Najwyższy swój rozwój osiągnęło wychodźtwo europejskie w latach 1881-83. Cały bezmała wielki prąd wychodźczy owego okresu szedł z północno-zachodniej Europy. Od tego czasu ruch wychodźczy widocznie słabnie, ale znów tylko w północno-zachodnich krajach, bo Europa południowa i w części wschodnia daje cyfry wychodztwa coraz wyższe.
W r. 1881 (rok maksymalnego wychodźtwa z Niemiec) państwa według cyfry wychodztwa szeregują się w sposób następujący:
W. Brytania z Irlandyą 243.002 1)
Niemcy 220.902
Niemcy 220.902
Szwecya z Norwegią 66.738
Włochy 43.725
Austro-Węgry 35.977
Hołandya 29.110
Portugalia 14.637
Szwajcarya 10.935 itd.
Obecnie porządek ten zmienił się bardzo. W r. 1897 jest on następujący:
Włochy 74.589 (w r. 1896 -197.554)
W. Brytania z Irlandyą ²) 146.460 (w r. 1898 -140.630)
Hiszpania 39.366(?) (w r. 1896 - 45.317(?)
Hiszpania 39.366(?) (w r. 1896 - 45.317(?)
Austro-Węgry3) 37.224 (w r. 1896 - 70.083)
¹) Bez cudzoziemców.
²) Tylko Anglików, Szkotów i Irlandczyków, bo z cudzoziemcami wychodźców z Anglii było: w r. 1897 213.280, w r. 1898 205.070.
³) Należy pamiętać, że gdy w r. 1881 głównie dawała wychodźców Przedlitawia (z względnie słabym udziałem Galicyi), na dzisiejsze cyfry składają się głównie Węgry, z przedlitawskich zaś krajów - Galicya.
-45-
Niemcy 24.631 (w r. 1898 20.965)
Portugalia w r. 1896 27.625 (w r. 1895 44.419)
Szwecya z Norwegią (w r. 1895 21.189)
Rosya z Król. Polskiem i Finlandyą (tylko przez Hamburg i Bremę
18.107 (w r. 1898 30.809) i td.
Krajem, który przoduje obecnie cyfrą swego wychodztwa, są Włochy. Obok nich wysuwają się naprzód z jednej strony Hiszpania i Portugalia, z drugiej zaś Austro-Węgry (właściwie Węgry i Galicya) oraz Rosya, która, jeżeli liczyć jej wychodźtwo syberyjskie, zajmie niezawodnie pierwsze po Włoszech miejsce. Rozwój tedy wychodźtwa europejskiego w ciągu ostatniego piętnastolecia można określić krótko: wychodźtwo pół-nocno-zachodniej, w znacznej części przemysłowej Europy zmniejszyło się, natomiast zaś wzrosło silnie wychodźtwo krajów południowych (przedewszystkiem Włoch) i w części krajów wschodnich.
Fakt ten jeszcze lepiej się uwydatnia przy zestawieniu intensywności ruchu wychodźczego w poszczególnych krajach przed piętnastu laty i obecnie. W okresie 1881-1885 na tysiąc mieszkańców kraju przypadało rocznie wychodźców za morze:
w Irlandyi - 15, 4; Norwegii –12,4; Szwecyi – 7,7; Szkocyi – 7,2; Anglii – 5,9; Danii – 5,6; Holandyi – 3,8;Szwajcaryi – 3,7; Niemczech – 3,6; w Włoszech- 2,2; Austryi- 0,19; Węgrzech- 0,18; Francyi-0,14
w Irlandyi - 15, 4; Norwegii –12,4; Szwecyi – 7,7; Szkocyi – 7,2; Anglii – 5,9; Danii – 5,6; Holandyi – 3,8;Szwajcaryi – 3,7; Niemczech – 3,6; w Włoszech- 2,2; Austryi- 0,19; Węgrzech- 0,18; Francyi-0,14
-46-
Brakuje w tym szeregu z powodu braku mniej więcej pewnych danych: Portugalii, która miała niezawodnie 3-4 wychodźców na tysiąc mieszkańców, i Hiszpanii, dla której nawet przybliżonej cyfry podać nie można (pewnie atoli nie dochodziła ona 1,5 na 1.000 m .) Nie bez znaczenia jest fakt, że w okresie tym ziemie polskie pod panowaniem pruskiem (Prusy Zachodnie i Ks. Poznańskie) miały 9,7 wychodźców na na 1.000 mieszk., a więc zajmowały pod względem siły ruchu wychodźczego trzecie miejsce w Europie, ustępując tylko Irlandyi i Norwegii.
Jak widać z tablicy powyższej, w okresie 1881-1885 r., w dobie najwyższej cyfry wychodztwa europejskiego, ruch wychodźczy dochodził wielkiej siły (od 3,6 do 15,4 na 1.000 m .) tylko w krajach grupy północno-zachodniej, germańskiej pod względem językowym. Z krajów niegermańskich jedynie ziemie polskie Prus wysuwają się w owym czasie naprzód ze swym nader intensywnym ruchem wychodźczym.
Odmienne stosunki przedstawia chwila obecna. W r. 1897 na tysiąc mieszkańców przypada wychodźców: w Irlandyi – 7,7; Włoszech-5,16; Portugalii- 4,6; Szkocyi-4; Anglii- 4,2; Szwecyi (r.1895) – 3.
-47-
Austryi (r. 1896)0,3¹ Węgrzech (r. 1896) -2,6; Norwegii 2,3; Hiszpanii- 2,2(?);
Rosyi z Król. Polsk. i Finlandyą 2) – 1,6; Danii – 1,0; Szwajcaryi – 0,8; Niemczech- 0,5; Francyi – 0,3.
Ważną bardzo byłoby rzeczą gruntowne wyjaśnienie przyczyn, które wpłynęły na to ogromne osłabienie ruchu wychodźczego w ostatniem piętnastoleciu, występujące wyłącznie w krajach północno-zachodniej Europy. Niewątpliwie najważniejszą z tych przyczyn jest silne ożywienie w przemyśle w latach ostatnich i ztąd szybko wzrastająca potrzeba sił roboczych na miejscu. Dzięki temu kraje przemysłowe zdolne są swój naturalny przyrost ludności lub znaczniejszą, niż poprzednio, część jego same spożytkować, a nawet znajdują się w tem położeniu, że własny przyrost ludności im nie wystarcza i okazuje się potrzeba silnej imigra-cyi zzewnątrz. Stosunki wychodźcze chwili obecnej, w związku z dzisiejszym silnym rozwojem przemysłu, dopiero wtedy stają przed oczyma naszemi we właściwem świetle, gdy obok wychodźtwa zamorskiego we źmiemy pod uwagę rozwój wychodźtwa zarobkowego z jednych krajów europejskich do drugich.
') Jeżeli w tym rachunku oddzielić Galicyę od reszty Przed-litawii, to ruch wychodźczy Austryi nie sięgnie wyżej, jak 0,3 wychodźców na 1.000 m ., podczas gdy na Galicyę wypadnie przeszło 2 na 1.000.
2) Licząc rosyjski ruch wychodźczy na Syberyę około 150.000
w ciągu roku.
-48-
Czasowe wychodźtwo zarobkowe do krajów europejskich od dawna było zjawiskiem znamiennem dla Włoch, które już przed laty dwudziestu dostarczały go 80 - 90 tysięcy rocznie. Cyfra ta stale i powoli wzrasta, i dziś przewyższa już 130.000 ¹). Wzrost to w stosunku do wychodźtwa zamorskiego Włoch bardzo umiarkowany, co się tłómaczy tem, iż jest to wychodztwo mało zależne od stosunków, panujących w zagranicznym ruchu przemysłowym, (wychodźcy włoscy znajdują zajęcie przeważnie przy budowie domów oraz dróg, mostów, tuneli itd.). Obok Włoch Hiszpania daje znaczne wychodźtwo zarobkowe do północnej Afryki (przeważnie robotnicy rolni). W przeciwieństwie do tego wychodźtwa zarobkowego krajów południowych, mniej więcej stałego co do rozmiarów, występuje wychodztwo zarobkowe polskie, które, rosnąc z niesłychaną szybkością w ostatniem dziesięcioleciu, zastąpiło w znacznej mierze stałe wychodztwo zamorskie. Czasowe wychodztwo zarobkowe z ziem polskich do Ameryki Północnej od dawna istniało, zwłaszcza w Królestwie Polskiem i Galicyi, w ostatnich wszakże latach ogromnie się rozwinęło wychodźtwo do innych krajów europejskich, w szczególności do Niemiec, i ruch ten opanował wszystkie trzy polskie dzielnice. Jakkolwiek cyfry tego wychodztwa niepodobna ustalić, niewątpliwie ziemie polskie pod względem jego liczebności zajmują pierwsze w Europie miejsce. Widoczna jest, iż wychodźtwo to pozostaje w ścisłym, związku z rozwojem dzisiejszego ruchu przemysłowego, wywołującego silne zapotrzebowanie robotnika w krajach, mających wielki przemysł.
') Więcej niż połowę tej cyfry daje jedna prowincya wenecka
-49-
Ożywienie ruchu przemysłowego ostatnich czasów wywarło silny wpływ zarówno na imigracyę, jak na emigracyę krajów przemysłowych. Anglia nietylko zmniejszyła własną emigracyę, ale wpłynęła przedewszystkiem na zmniejszenie się emigracyi zaoceanowej z rolniczej Irlandyi, przyciągając znaczną część jej wychodźców do swych ognisk przemysłowych, dzięki czemu ogólna cyfra emigracyi zamorskiej Anglików, Szkotów i Irlandczyków spadła z 320.118 w r. 1883 na 140.630 w r. 1898. Oprócz tego przybywa do niej obecnie silniejsza, niż kiedykolwiek, imigracya zarobkowa z kontynentu, złożona z Niemców, Włochów, Żydów polskich i rosyjskich, Litwinów, Polaków itd. Mała, ale wysokie stanowisko w przemyśle zajmująca, Belgia wykazuje dziś przeszło 5.000 przewagi imigracyi nad emigracyą, gdy jeszcze przed kilku laty miała małą przewagę emigracyi. Najbardziej wszakż uderzające zmiany nastąpiły w Niemczech. Niemcy w ostatnich czasach z nieznaną dotychczas szybkością zwiększyły swój wywóz, rozszerzywszy dawne i zdobywszy nowe rynki. W związku z tem przemysł ich, koncentrujący się przedewszystkiem, w prowincyi nadreńskiej, Westfalii, Saksonii, wreszcie w Berlinie, dosięgnął olbrzymiego wzrostu, czego skutkiem jest cały szereg faktów w dziedzinie wychodźczej. Wspomniane prowincye przemysłowe Niemiec przyciągnęły przedewszystkiem znaczną ilość robotników z innych, bardziej rolniczych krajów niemieckich; w dalszym ciągu poszła na zachód fala wychodźtwa zarobkowego z polskich ziem Prus, którego część znajduje stalsze zajęcie w przemyśle, inna zaś najmuje się do sezonowych robót rolnych w prowincyach, pozbawionych robotnika rolnego przez przemysł; za tem poszło wychodztwo zarobkowe z Królestwa polskiego i Galicyi, szukające zarobku bądź w przemyśle, bądź przy robotach rolnych w Niemczech lub ziemiach polskich Prus.
-50-
Rozwój tedy przemysłu niemieckiego nietylko zmniejszył przeszło dzie-sięćkroć cyfrę rocznego wychodztwa zamorskiego z państwa (w r. 1881- 220.902, w r. 1898 - 20.965), ale nadto wywołał znaczną imigracyę polską z Poznańskiego i Prus Zachodnich, a w dalszym ciągu z państwa austryackiego i rosyjskiego do krajów niemieckich.
W związku z powyższymi faktami różnica w rozwoju wychodźtwa ostatniego piętnastolecia między Europą północno-zachodnią z jednej strony, a południową i wschodnią z drugiej, uwydatnia się jeszcze bardziej. Gdy w całej pierwszej grupie widoczne jest osłabienie ogromne ruchu wychodźczego, w dwóch ostatnich odbył się proces przeciwny.
Najwidoczniejszy zanik ruchu wychodźczego wykazują Niemcy, krajami zaś, w których wzmógł się on najbardziej, są: Włochy, Królestwo Polskie i Galicya, (bo zabór pruski już przed piętnastoleciem należał do najsilniej opanowanych przez wychodztwo krajów), wreszcie właściwa Rosya. Gdy wszakże wychodztwo włoskie kieruje się głównie do Ameryki Południowej, a przedewszystkiem do Brazylii, rosyjskie zaś idzie w ustalonym kierunku na Syberyę, z ziem polskich tylko Rusini galicyjscy emigrują prawie wyłącznie za morze (głównie do Kanady), Polacy zaś dają przedewszystkiem olbrzymie wychodxtwo zarobkowe, kierujące się w głównej masie do Niemiec.
-51-
Mając przed oczyma ogólny obraz wychodźtwa europejskiego chwili bieżącej oraz znając dzisiejszy kierunek jego rozwoju, zdobywamy niejako podstawę do mówienia o przyszłym ruchu wychodźczym. Wszelkie atoli przewidywania na tej podstawie należy ograniczyć do najbliższej przyszłości. Byłoby wielkim, zresztą dość pospolitym błędem, gdybyśmy obecny kierunek rozwoju ruchu wychodźczego w różnych krajach rozciągali na większą liczbę lat w przyszłości. Dzieje tego ruchu w bieżącem stuleciu uczą nas, iż rozwój jego nie odbywa się bez znacznych wahań, że rozmaite kraje, a właściwie grupy krajów mają chwile nadzwyczajnego wzrostu wychodztwa, w zależności od różnych przyczyn, wśród których pierwszą rolę grają przesilenia w przemyśle. Pod wpływem pierwszego kryzysu w ruchu przemysłowo-handlowym nietylko cyfra wychodźtwa ogólnoeuropejskiego podnieść się musi, ale musi nastąpić również zmiana w stosunkowym rozwoju ruchu rozmaitych krajów. Skutkiem takiego przesilenia musi być przedewszystkiem szybkie podniesienie cyfry wychodźtwa w krajach przemysłowych, w miarę tego o ile byłyby przesileniem dotknięte, oraz zmiana charakteru wychodźtwa tych krajów rolniczych, które wysyłają znaczną emigracyę zarobkową, wywołaną przez rozwój przemysłowy krajów innych.
-52-
ROZDIAŁ DRUGI.
Przyczyny i skutki wychodztwa.
Przyczyny wychodźtwa. - Nierównomierność zaludnienia powierzchni ziemi. - Węzły społeczne, jako główna przeszkoda przeciw wychodztwu. Przyczyny polityczne wychodztwa. - Uchylenie się od służby wojskowej. - Przeludnienie krajów europejskich, jako ogólne źródło wychodźtwa.- Gęstość zaludnienia i przyrost naturalny ludności w stosunku do ruchu wychodźczego.
Przyczyny nierownomierności przyrostu naturalnego w różnych krajach; wpływ na przyrost warunków materyalnych i stanu cywilizacyjnego społeczeństwa. Postęp cywilizacyjny i towarzyszące mu podnoszenie się skali materyalnych potrzeb życiowych jest głównem źródłem wychodztwa.
Zmiany w rozwoju ruchu wychodźczego w zależności od wzrostu wytwórczości krajów. - Rozwój przemysłu, jako czynnik powstrzymujący ruch wychodźczy. - Kraje przemysłowe i rolnicze w stosunku do wychodźtwa. - Główna masa wychodźtwa współczesnego pochodzi z krajów rolniczych.
Drugorzędne przyczyny wychodźtwa: rozwój środków komunikacyjnych, agitacya rządów amerykańskich i przedsiębiorstw okrętowych itd.
Ruch wychodźczy jest zjawiskiem powszechnem w Europie i należy go uważać za konieczność. Skutki wychodztwa.
-53-
Wpływ wychodźtwa na gęstość zaludnienia krajów europejskich. — Wzrost ludności niektórych krajów w bieżącem stuleciu w zestawieniu z ich ruchem wychodźczym. — Wyjątkowe stanowisko Ir-landyi. — Wzrost przyrostu naturalnego pod wpływem wychodztwa. Straty jakościowe, pochodzące ztąd, iż wychodztwo zabiera lepszą część ludności. — Straty materyalne. Wpływ wychodztwa na rozwój przemysłowy krajów europejskich.
Skutki wychodźtwa dla samych wychodźców. Osadnictwo i rozszerzanie się ras europejskich na powierzchni ziemi.
Rozmiary ruchu wychodźczego w obecnie koń-czącem się stuleciu czynią go jednem z wybitniejszych zjawisk najnowszej doby dziejowej i zmuszają nas do głębszego zastanowienia się nad jego przyczynami. Przyczyny te wskazywaliśmy mimochodem, kreśląc w poprzednim rozdziale obraz współczesnego wychodztwa europejskiego, czyniliśmy to wszakże tyle tylko, ile chodziło o podkreślenie pewnych faktów, pewnych cyfr, o silniejsze wrażenie w pamięć ważnych momentów ruchu wychodźczego. Tymczasem głębsze wejrzenie w źródła zjawiska i możliwie systematyczne uporządkowanie przyczyn, które je wywołują, jest nietyl-ko ważne dla teoretyka ekonomisty, ale ma doniosłe znaczenie praktyczne, dać bowiem winno nić, prowadzącą do względnego przynajmniej odgadnięcia przyszłości ruchu. Jeżeli dotycz as nietylko u nas ale i na Zachodzie mało stosunkowo zwracano uwagi na przyczyny wychodztwa i nie próbowano prawie dojść w ich badaniu do ogólniejszych wniosków, do odkrycia, że tak powiemy, praw, ruchem wychodźczym rządzących, to źródło tego leży w częściowo pozornej, częścią zaś istotnej prostocie i jasności zjawiska, w oczywistości bezpośrednich jego przyczyn, których stwierdzenie nietylko ogół, ale i zawodowych badaczy zadawalnia.
-54-
Najogólniejszą przyczyną wychodźtwa jest fakt, że na kuli ziemskiej istnieją z jednej strony kraje mniej lub więcej przeludnione, z drugiej zaś zaludnione słabo lub względnie bezludne. Jak powietrze wdziera się do próżni, tak, według starego porównania Burke'a, ludność z krajów gęsto zaludnionych rozlewa się po pustych obszarach. Jak każde porównanie, tak i to, ułatwiając ogólne ujęcie zjawiska, utrudnia głębsze wejrzenie w nie i dotarcie do jego istoty. Ciała lotne, składające powietrze, posiadają prężność, drobiny ich wzajemnie się odpychają, dążąc do jak największego rozproszenia się w przestrzeni. Przeciwnie całkiem rzecz się ma ze społeczeństwem ludzkiem: jednostki jego związane są wzajemnie licznymi węzłami, których zerwanie wymaga pewnej siły, pochodzącej zarówno z warunków zewnętrznych, jak i leżącej wewnątrz danej jednostki.
Człowiek, należący do cywilizowanego społeczeństwa, nawet w najuboższej i najmniej oświeconej warstwie, jest w znacznej mierze częścią wielkiej całości, z którą zerwanie nie przychodzi mu łatwo. Mniej lub więcej świadomie czuje on, że odrywając się od społeczeństwa, pozbawia siebie możności zaspakajania naj-główniejszych swych potrzeb duchowych. Stosunki rodzinne i towarzyskie, potrzeby religijne, przywiązanie do pewnych zwyczajów, nawyknienie do danego typu życia i związanej z nim wymiany usług społecznych, przywiązanie do kraju ojczystego, a przy wyższym rozwoju moralnym, do jego interesów - wszystko to są nader silne węzły, trzymające człowieka na miejscu, w bardzo nawet ciężkich warunkach i przy bardzo po nętnych widokach, związanych z opuszczeniem kraju
-55-
Panującem wśród ludzkości cywilizowanej dążeniem jest trzymanie się tej całości społecznej, do której dana jednostka należy; dążność ta stanowi najważniejszą tamę przeciw wychodztwu, przeszkadzając mu tam,gdzie wszystkie inne przeszkody są usunięte.
Z tą przeszkodą moralną, mającą swe źródło w sile organizacyi społecznej, łączą się przeważnie inne, najrozmaitszej natury. Jedne mają swe źródło w stanie umysłowym ludności, w braku wiadomości o obcych, a zwłaszcza dalekich krajach, w nieznajomości warunków tam panujących, której u normalnego człowieka towarzyszy obawa przed nowem a obcem życiem, tem większa, im ono mniej jest znane; inne są czysto materyalne, jak przeszkody ze strony rządów, które dziś jeszcze często, z rozmaitych względów, starają się wychodztwo powstrzymać, uciekając się nieraz nawet do dróg niezgodnych z ustawami, trudność komunikacyi z krajami zamorskimi, wreszcie jej kosztowność, niepozwalająca emigrować zupełnym nędzarzom, a więc tym, którzy najsłabiej są moralnie związani ze społeczeństwem i najsilniejszą mogą mieć chęć szukania nowej doli. Czynniki wszakże, pobudzające do wychodztwa, są u znacznej części ludności europejskiej tak silne, iż wystarczają do przezwyciężenia wszystkich wymienionych wyżej przeszkód i wyrywają co rok setki tysięcy ludzi z ich siedzib odwiecznych. Wprawdzie w jednym tylko kraju, mianowicie w Irlandyi, wychodztwo przybrało takie rozmiary, iż względnie wywołało stopniowe jego wyludnienie, wprawdzie nigdzie więcej roczna cyfra wychodźtwa nie przewyższa przyrostu ludności, ale zabiera tylko część jego, stanowiąc w większości krajów europejskich tylko 0,2—0,6% ogólnej liczby mieszkańców, niemniej przeto były chwile, kiedy roczne wychodźtwo z Europy dosięgało miliona głów, a takie kraje, jak Anglia i Niemcy, dawały go po 200 lub 300 tysięcy.
-56-
Nenhum comentário:
Postar um comentário